Mężczyzna, który postrzelił się w czwartek w Warszawie podczas policyjnej interwencji, zmarł w szpitalu - poinformował rzecznik stołecznej policji st. asp. Mariusz Mrozek.
W czwartek na warszawskim osiedlu Gocław policyjni antyterroryści zatrzymali 33-letniego mężczyznę, który postrzelił interweniującego policjanta i zabarykadował się w mieszkaniu. Napastnik postrzelił się w głowę i - podobnie jak funkcjonariusz - trafił do szpitala. Stan mężczyzny był krytyczny.
Policja przyjechała w sukurs załodze pogotowia ratunkowego, wezwanej do młodego mężczyzny przez jego rodzinę. Według relacji policji 33-latek zachowywał się nerwowo i agresywnie wobec lekarzy. Gdy na miejsce przyjechali funkcjonariusze, mężczyzna wyciągnął broń i postrzelił jednego z nich.
Policja otoczyła budynek, część bloku została ewakuowana, odcięto prąd i gaz, w akcji uczestniczyli antyterroryści.
Dzień później w domu zatrzymanego prokurator kolejną ewakuację jednej klatki schodowej, ponieważ w mieszkaniu mężczyzny znaleziono podejrzany zegar z kablami i części do produkcji broni. Sąsiadów mężczyzny ze względów bezpieczeństwa wyprowadzono z mieszkań. Ranny policjant przebywa w szpitalu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Strzelanina w Warszawie. Ranny policjant Do strzelaniny doszło podczas interwencji w jednym z mieszkań na warszawskim Gocławiu. Napastnik zabarykadował się w domu. | |
Śmierć po biegu "Biegnij Warszawo" Pogotowie udzieliło pomocy trzem osobom.W biegu uczestniczyło około 15 tysięcy ludzi. | |
Strzelanina w Warszawie. Kto i dlaczego? Zatrzymano podejrzewanego o zranienie innego mężczyzny. Ranny przebywa w szpitalu, gdzie przeszedł operację. | |
Gniewny tłum krzyczał: Mordercy! Gestapo! Kilkaset osób przeszło ulicami Gdańska, by pod posterunkiem domagać się wyjaśniania śmierci młodego mężczyzny. |