Wojskowy Sąd Garnizonowy w Warszawie ma ogłosić dziś wyrok w procesie trzech byłych sanitariuszy oskarżonych o niewykonanie rozkazu udzielenia pomocy rannym w zamachu na konwój w Iraku w 2007 r. Grozi im do pięciu lat więzienia.
W sprawie chodzi o wydarzenia z lutego 2007 r., gdy polski konwój na autostradzie Tampa w Iraku wpadł na minę-pułapkę, w wyniku czego zginął polski żołnierz Piotr Nita.
Według prokuratury, oskarżeni trzej sanitariusze podczas tego ataku mimo rozkazu nie wyszli z sanitarki, aby udzielić pomocy rannym kolegom i zabrać ciało zabitego. W związku z zarzutami prokuratura dla każdego z oskarżonych wnioskuje o karę roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Obrona chce wyroku uniewinniającego. Jej zdaniem są m.in. wątpliwości, czy rozkaz w ogóle dotarł do sanitariuszy.
Proces trwający od trzech lat miał półroczną przerwę, bo sąd zobowiązał prokuraturę do uzyskania od armii USA zapisu z satelitarnego monitoringu rejonu, w którym polski konwój wpadł na minę-pułapkę. Amerykanie nie przekazali nam jednak żadnych materiałów.
Czytaj w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej