Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"NATO stoi ramię w ramię z Polską". Anders Fogh Rasmussen o kryzysie na Ukrainie

0
Podziel się:

W związku z agresją Rosji na Ukrainę sojusz wzmacnia swoje wysiłki obronne.

Anders Fogh Rasmussen, Radosław Sikorski i Tomasz Siemoniak
Anders Fogh Rasmussen, Radosław Sikorski i Tomasz Siemoniak (PAP/Paweł Supernak)

Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen zapewnił, że sojusz stoi ramię w ramię z Polską, tak jak Polska przy NATO. Swoją dwudniową wizytę w Polsce Rasmussen rozpoczął od spotkania z szefami MON i MSZ - Tomaszem Siemoniakiem i Radosławem Sikorskim.

Rasmussen ocenił, że _ rosyjska agresja na Ukrainę - bezprawna i uzasadniona - to największe wyzwanie dla bezpieczeństwa Europy od pokoleń _. Podkreślił, że w związku z tym sojusz wzmacnia swoje wysiłki obronne.

_ - Jesteśmy gotowi podjąć kroki, które polegają na wzmożonych ćwiczeniach, aktualizacji planów obronnych i na rozmieszczeniu wojsk, które prowadzą do tego, by wzmocnić bezpieczeństwo w Europie _ - powiedział sekretarz generalny NATO. Podkreślił, że Pakt wysłał jasny i wyraźny sygnał do Rosji, że jej zachowanie _ nie należy do XXI wieku _, a retoryka jest zakorzeniona w zimnej wojnie.

W odpowiedzi na sugestie władz rosyjskich, że NATO powinno wycofać wojska, które mogłyby wspomóc Ukrainę, ponieważ to sojusz doprowadził do kryzysu, Rasmussen powiedział, że porównywanie pokojowych demonstracji w lutym i obecnych wydarzeń jest _ dużym nieporozumieniem, a w ustach Rosji - czystą hipokryzją _. _ - Pełne przemocy działania prorosyjskich separatystów, którzy nie wahają się sięgać po broń, zajmować budynki i brać zakładników, nie są częścią demokracji _ - ocenił.

Sekretarz generalny NATO powiedział, że Rosja powinna przestać wspierać separatystów i wycofać swoje wojska znad granicy z Ukrainą. _ - Tylko w ten sposób możliwe będzie polityczne rozwiązanie wielkiego kryzysu tuż przy granicach Polski _ - powiedział. Dodał, że Rosja powinna zaprzestać działań mających na celu _ podminowanie _ zaplanowanych na 25 maja wyborów prezydenckich na Ukrainie.

_ - Największą odpowiedzialnością NATO jako sojuszu jest ochrona oraz obrona ludności oraz terytoriów krajów, które należą do sojuszu. Chciałbym jasno stwierdzić: NATO stoi ramię w ramię z Polską tak, jak Polska stoi ramię w ramię z sojuszem _ - zapewnił.

Witając Rasmussena w Warszawie, Sikorski zapowiedział, że rozmowy będą się koncentrować na sprawach Ukrainy i płynących stamtąd wyzwaniach dla sojuszu. Zaplanowano też rozmowy na temat wrześniowego szczytu Paktu w Newport w Walii. _ Mamy nadzieję, że NATO sformułuje nową politykę obronną i odstraszania. Uważamy, że NATO powinno przesunąć część swoich aktywów bliżej miejsc, gdzie są potrzebne _ - dodał szef MSZ.

Przekonywał, że kraje członkowskie powinny wydawać na obronność tyle co Polska - 1,95 proc. PKB - albo i więcej, bo _ czasy dywidendy pokoju się skończyły _.

Siemoniak powiedział, że kryzys na Ukrainie jest największym wyzwaniem dla bezpieczeństwa Zachodu od końca zimnej wojny. Podkreślił, że kroki podjęte w tej sytuacji przez NATO są adekwatne i istotne. _ - Ale największą wagę przykładamy do długoterminowych wniosków, które NATO powinno wyciągnąć z tego kryzysu. W pierwszym rzędzie chodzi o zwiększenie obecności wojskowej sojuszu w Polsce i na wschodzie Europy _ - powiedział.

W środę naczelny dowódca sił NATO w Europie gen. Philip Breedlove ocenił, że w rezultacie wzrastającego napięcia między Rosją i Ukrainą, Sojusz będzie musiał rozważyć stałe stacjonowanie swoich sił w Europie Wschodniej. Pytany przez PAP o te słowa Sikorski powiedział, że cieszy się, iż władze wojskowe sojuszu podzielają polskie postulaty. _ Bardzo dobrze, że wychodzi to nie tylko od polityków, ale także od wojskowych planistów, którzy są zobowiązani do tego, żeby realnie oceniać sytuację _ - dodał z kolei Siemoniak.

Rasmussen podkreślił natomiast, że już teraz można zaobserwować wzmożoną obecność wojsk na wschodniej flance sojuszu. - _ Widać, że nie zawahamy się podejmować dalszych kroków, które mogą w przyszłości obejmować wzmożone ćwiczenia wojskowe, aktualizację planów obronnych jak również alokację wojsk _ - powiedział sekretarz generalny NATO.

Odnosząc się do środowej wypowiedzi prezydenta Władimira Putina, że Rosja wycofała swoje wojska z granicy z Ukrainą, Rasmussen powiedział, że sojusz do tej pory nie jest w stanie potwierdzić tych informacji. _ Nie widzimy żadnych znaków, które świadczyłyby o wycofaniu wojsk rosyjskich, stąd wciąż nawołujemy do wycofania tych wojsk znad granicy z Ukrainą _ - powiedział sekretarz generalny NATO.

Sikorski i Siemoniak dziękowali kończącemu kadencję Rasmussenowi za pracę na stanowisku sekretarza generalnego sojuszu, a szczególnie za działania na rzecz jego umocnienia.

W czwartek Rasmussen spotka się także z prezydentem Bronisławem Komorowskim i premierem Donaldem Tuskiem.

Czytaj więcej w Money.pl
NATO: To nie separatyści, ale wojska rosyjskie Jak podkreśla Rasmussen, ponowne pojawienie się mężczyzn, w identycznych, pozbawionych emblematów mundurach, wyposażonych w rosyjską broń wojskową to bardzo zły rozwój sytuacji.
"Musimy wskazywać, że Rosja łamie prawo" Prezydent zapowiedział, że Polska będzie zabiegać o konsultacje Rady NATO w trybie artykułu 4 traktatu waszyngtońskiego, gdyż doszło do kryzysu o charakterze militarnym na terytorium naszego sąsiada.
NATO ostro krytykuje Rosję _ Różni nas wiele spraw i tematów. Oczywiste jest, że rosyjskie stanowisko w sprawie rozszerzania NATO na wschód jest wrogie _- mówił Rasmussen.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)