MSZ chce pilniej strzec swoich informacji. W resorcie spraw zagranicznych trwają prace nad nowelizacją ustawy o służbie zagranicznej, która przewiduje m.in. wprowadzenie instytucji _ tajemnicy dyplomatycznej _. Szef MSZ przekonuje, że taki instrument jest niezbędny.
_ - W najbliższych tygodniach do Rady Ministrów wpłynie projekt nowelizacji Ustawy o służbie zagranicznej. Jego częścią będzie też zapis mówiący o stworzeniu kategorii tajemnicy dyplomatycznej _ - powiedział w Bydgoszczy szef MSZ Radosław Sikorski.
Jak zaznaczył - dzisiaj wiemy, także po urzędniczych błędach w jego własnym resorcie - że w konfrontacji z dyktaturami, dyplomacja nie może odbywać się przy otartej kurtynie. _ Dla chronienia interesów naszego kraju i chronienia także ludzi, którzy z nami współpracują, pewne rzeczy powinny pozostać niepubliczne _ - przekonywał.
Wyjaśniał, że tajemnica dyplomatyczna byłaby użyteczna, by chronić wrażliwe informacje dotyczące udzielania pomocy rozwojowej, świadczenia pomocy polonijnej, czy formułowania stanowisk negocjacyjnych np. w Unii Europejskiej.
_ - I o to będę prosił Sejm, wszystkie stronnictwa w parlamencie, gdyż większość partii albo już rządziła, albo ma szansę rządzić i będzie zabiegała o polski interes w Unii, o naszych rodaków na Wschodzie, o tych co walczą o demokrację na świecie i taki instrument tajemnicy dyplomatycznej będzie im też niezbędnie potrzebny _ - oświadczył.
Teraz ustawa o ochronie informacji niejawnych przewiduje możliwość przypisania dokumentom klauzuli: ściśle tajne, tajne, poufne i zastrzeżone. Aby uzyskać do nich dostęp należy mieć odpowiedni certyfikat, wgląd do niektórych dokumentów możliwy jest tylko w odpowiednich _ tajnych kancelariach _.
Jak przekonują nasi dyplomaci, MSZ, który kontaktuje się nie tylko z podmiotami administracji rządowej w Polsce, czy za granicą, ale też np. z fundacjami czy organizacjami pomocowymi, nie ma możliwości klauzulowania informacji wrażliwych. Gdyby resort przypisał dokumentom którąś z klauzul, np. _ tajne _, wówczas dostępu do nich nie miałyby organizacje pozarządowe.
_ Tajemnica dyplomatyczna _ miałaby obejmować informacje dotyczące spraw zagranicznych lub członkostwa Polski w UE, których udostępnienie osobom niewykonywującym zadań publicznych w tym zakresie, mogłoby zagrozić realizacji naszych zadań lub osłabić pozycję negocjacyjną.
MSZ powoływał się na brak specjalnej kategorii informacji wrażliwych, wyjaśniając omyłkowe przekazanie jednemu z amerykańskich portali swojej bazy danych dotyczących pomocy rozwojowej, zawierającej m.in. kwoty na wsparcie opozycji białoruskiej.
_ Wspomaganie demokracji wymaga pewnej dyskrecji. Nie możemy tego robić przy otwartej kurtynie, mówiąc kogo konkretnie, jakimi sumami wspomagamy. Może się skończyć jak na Białorusi, że ludzie trafiają za kratki _ - mówi PAP proszący o zachowanie anonimowości dyplomata.
Według niego nowa _ tajemnica dyplomatyczna _ byłaby też użyteczna dla organizacji przekazujących pomoc na Wschód, które niejednokrotnie dostają z różnych źródeł szczegółowe pytania dotyczące tego, komu i ile przekazały środków.
_ Sprawa danych o pomocy rozwojowej, które znalazły się na jednym z amerykańskich serwerów przez karygodny błąd urzędnika (...) to tylko kolejny przykład tego, że tego typu dookreślenia, czy nowe regulacje są potrzebne _ - powiedział PAP rzecznik MSZ Marcin Bosacki.
Według niego również wewnętrzne notatki resortu, które nie mogą być klauzulowane powinny być objęte _ tajemnicą dyplomatyczną _.
Bosacki przekonuje, że dane z bazy MSZ dot. pomocy rozwojowej, które wyciekły z ministerstwa, nie mogły być klauzulowane, bo składały się w absolutnej większości z informacji z oficjalnych konkursów. _ Tego nie można objąć klauzulą zgodnie z ustawą o ochronie informacji niejawnych _ - podkreśla rzecznik.
Po tym jak dziennikarze PAP ujawnili, że baza danych resortu spraw zagranicznych była przez kilka miesięcy dostępna na jednym z amerykańskich portali, MSZ zwolniło odpowiedzialnego za przekazanie tych informacji urzędnika.
Po wprowadzeniu do ustawy pojęcia _ tajemnicy dyplomatycznej _ możliwe będzie odpowiednie oznaczanie materiałów, dzięki czemu prawdopodobieństwo ich przypadkowego przekazania na zewnątrz spadnie. Możliwe będzie też udzielenie odmownej odpowiedzi w przypadku prośby o wgląd do takich wrażliwych dokumentów.
Za ujawnienie _ tajemnicy dyplomatycznej _ urzędnik ponosiłby odpowiedzialność dyscyplinarną, a niewykluczone, że również karną.
Czytaj więcej o MSZ w Money.pl | |
---|---|
Wyciekły ważne dane z MSZ. Mogą poważnie zaszkodzić Te sprawy, ze względu na interes państwa, powinny być poufne - przyznaje premier. | |
Jego zdaniem Sikorski szkaluje wizerunek... _ Protestujemy przeciwko nieroztropnym, głupim działaniom ministra Radosława Sikorskiego. _ |