Hagai Amir, brat Jigala Amira - zabójcy izraelskiego premiera, noblisty Icchaka Rabina - wyszedł dziś na wolność po odsiedzeniu 16 lat w więzieniu za współudział w tamtej zbrodni z 1995 roku.
_ - Niczego nie żałuję. Jestem dumny z tego, co zrobiłem _ - oświadczył Hagai Amir, gdy znalazł się już przed bramą więzienia w Ramli, na południowy wschód od Tel Awiwu.
Czekali tam na niego członkowie rodziny i sympatycy, ale także demonstranci, potępiający zamordowanie Rabina. _ Nie zapomnimy i nie wybaczymy _ - głosił napis na jednym z plakatów.
W żydowskim osiedlu Szawei Szomron na Zachodnim Brzegu Jordanu doszło do protestów, gdy dowiedziano się, że Hagai Amir ma tam spędzić pierwszy dzień na wolności. Pojawiło się wiele plakatów z napisem _ nie zabijaj _.
Hagai Amir został w 1996 roku skazany za współudział w zamordowaniu Rabina. Bezpośrednim sprawcą tamtej zbrodni był jego brat Jigal. Obaj należeli do skrajnie prawicowego, ultranacjonalistycznego obozu fanatyków religijnych, odrzucającego rozmowy pokojowe z Palestyńczykami.
Jigal Amir zastrzelił Rabina 4 listopada 1995 roku podczas wiecu pokojowego w Tel Awiwie. Został skazany na dożywotnie więzienie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Ważą się losy Izraela. Będzie zmiana rządu? Największe izraelskie ugrupowanie prawicowe, którym kieruje premier Benjamin Netanjahu, zdobędzie znacznie większe poparcie niż partie opozycyjne, jeśli dojdzie do przyspieszonych wyborów. | |
Dziki Zachód u granic Izraela. Napięcie rośnie -_ Połamiemy kości każdemu, kto spróbuje zaatakować nas lub zbliży się do naszych granic _- mówi przewodniczący Najwyższej Rady Wojskowej Egiptu, marszałek Mohammed Husejn Tantawi. | |
Izrael zdeterminowany. Zostało niewiele czasu Izrael podkreśla, że broń jądrowa w rękach Iranu byłaby zagrożeniem dla egzystencji państwa żydowskiego. Tel Awiw zapowiada, że w żadnym razie do tego nie dopuści. |