Chińska policja poinformowała dziś o zatrzymaniu 34-letniego mężczyzny, który zabił nożem sześć osób z powodu sporu o rodzinny majątek. Zatrzymany był w przeszłości leczony z powodu choroby psychicznej.
Do tragedii doszło w podmiejskim rejonie Huairou w północnej części Pekinu.
Również dziś w autonomicznym regionie Guangxi na południu Chin inny mężczyzna zaatakował nożem siedem osób, w tym dwoje dzieci. Napastnik został schwytany i przewieziony do aresztu. Motyw jego ataku nie jest znany.
Do tych wydarzeń, jak zauważa agencja Reutera, doszło w czasie, gdy w Chinach wciąż głośny jest masowy atak nożowników w Kunmingu na południowym wschodzie kraju. 1 marca grupa napastników uzbrojonych w noże wtargnęła tam na główną stację kolejową i zaczęła atakować przypadkowych ludzi. W ciągu kilkunastu minut sprawcy zabili 29 osób i ranili 143.
Władze obwiniły o ten atak separatystów z zamieszkałego przez mniejszość ujgurską Sinkiangu (Xinjiangu).
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Napadli na posterunek uzbrojeni w siekiery Napastnicy uzbrojeni w noże i siekiery zaatakowali wczoraj posterunek w miejscowości Serikbuya, niedaleko historycznego miasta Kashgar. Zginęło dziewięciu napastników i dwóch policjantów. | |
Szaleniec zabił swojego pracodawcę Jak poinformowała dzisiaj chińska agencja prasowa Xinhua, ofiarami są jego czterej koledzy z pracy, taksówkarz i żołnierz. | |
Zabił córkę, bo płakała. Jest akt oskarżenia Według śledczych co najmniej od 20 września ub. r. oskarżony wielokrotnie uderzał córkę otwartą ręką i pięścią w głowę oraz w inne części ciała. Uderzał też jej głową o elementy łóżka i łóżeczka. |