Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mariusz T. usłyszał zarzuty posiadania pornografii dziecięcej

0
Podziel się:

Zastępca Prokuratora Okręgowego w Opolu Henryk Mrozek powiedział, że zarzuty Mariuszowi T. postawiła w tym tygodniu Prokuratura Rejonowa w Strzelcach Opolskich. T. usłyszał w sumie trzy zarzuty.

Mariusz T. usłyszał zarzuty posiadania pornografii dziecięcej
(jinga80 - Fotolia.com)

Mariusz T. - pedofil, który po odbyciu kary za zabójstwo czterech chłopców przebywa w specjalnym ośrodku w Gostyninie - usłyszał zarzuty posiadania pornografii dziecięcej. Chodzi o zdjęcia i filmy na dyskach komputerowych, które miał mieć w więzieniu. T. przyznał się do winy.

Zastępca Prokuratora Okręgowego w Opolu Henryk Mrozek powiedział, że zarzuty Mariuszowi T. postawiła w tym tygodniu Prokuratura Rejonowa w Strzelcach Opolskich. T. usłyszał w sumie trzy zarzuty.

Pierwszy dotyczy posiadania treści pornograficznych z udziałem małoletnich poniżej lat 15. Jak wyjaśnił prokurator Mrozek, chodzi o zdjęcia i filmy zawarte łącznie na ponad 1300 plikach, które T. miał mieć na dyskach komputerowych najpierw w Zakładzie Karnym nr 2 w Strzelcach Opolskich, a potem w Piotrkowie Trybunalskim. Grozi mu za to do 5 lat więzienia.

Drugi z zarzutów dotyczył posiadania plików zawierających treści pornograficzne przedstawiające przetworzony wizerunek małoletniego uczestniczącego w czynnościach seksualnych. Prokurator Mrozek tłumaczył, że w przypadku przetworzonego wizerunku chodzi np. o komputerowe wmontowanie twarzy innej osoby w miejsce np. twarzy małoletniego. T. grozi za to kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Ponad to prokuratura rejonowa w Strzelcach Opolskich postawiła T. zarzut uzyskania cudzych programów komputerowych - w tym przypadku kilkunastu gier komputerowych - bez zgody osoby uprawnionej. Wartość szkody, która w wyniku tego powstała, to ponad 820 zł. Za to również grozi mu do 5 lat więzienia.

Jak powiedział z-ca opolskiego prokuratora okręgowego - T., po przedstawieniu mu zarzutów, przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów.

Strzelecka prokuratura przyjęła, że do przestępstw doszło w _ bliżej nieokreślonym dniu _ w okresie od kwietnia 2006 roku do 21 lutego 2014 roku w Zakładzie Karnym nr 2 w Strzelcach Opolskich oraz w Piotrkowie Trybunalskim. _ Dokładnej daty prokurator w chwili obecnej nie był w stanie ustalić, więc trzeba było przyjąć daty graniczne _ - zaznaczył prokurator Mrozek.

Z wcześniejszych informacji udzielanych przez rzeczniczkę Prokuratury okręgowej w Opolu Lidię Sieradzką wynikało, że materiały dotyczące sprawy, czyli dyski, przekazane zostały strzeleckiej prokuraturze przez Prokuraturę Okręgową w Piotrkowie Trybunalskim. Media donosiły w marcu, że Mariusz T. miał je przekazać matce, gdy odbywał jeszcze karę w strzeleckim więzieniu.

Jak powiedział PAP w piątek Mrozek, dyski były uszkodzone i wymagały skrupulatnego odtworzenia i ekspertyz, które przeprowadzono. _ Prokurator będzie musiał uzyskać opinię specjalistyczną dotyczącą osoby podejrzanego _ - dodał Mrozek i zaznaczył, że później sprawa zostanie skierowana do sądu.

Na pytanie o to, jak dyski miały znaleźć się w strzeleckim więzieniu, czy i jak T. z nich korzystał i jak znalazły się one w Piotrkowie Trybunalskim, prokurator Mrozek zaznaczył, że nie jest w stanie odpowiedzieć na takie pytania. _ To są szczegóły, o których prokurator rejonowy mnie nie informował i nie jestem ich w stanie obecnie zweryfikować _ - podkreślił Mrozek dodając, że prokuratora zajmującego się sprawą nie ma w piątek w prokuraturze.

T. to pedofil skazany w 1989 r. za zabójstwo czterech chłopców na karę śmierci, zamienioną potem na mocy amnestii na 25 lat więzienia. 11 lutego wyszedł na wolność. W kwietniu Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie uznał, że T. jest osobą zagrażającą innym i nakazał umieszczenie go w specjalnym ośrodku w Gostyninie.

Czytaj więcej w Money.pl
Zlecił zabójstwo kolegi. Jest wyrok Zdaniem sądu bezpośredni sprawcy zabójstwa działali z niskich pobudek - w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Co Baniak chciał od Falenty? Wiceminister zapewnia, że afera taśmowa go nie dotyczy Oto, co działo się wokół spółki SkładyWęgla.pl.
Policjant zastrzelił kolegę. Jest wyrok Podejrzany przyznał, że przypadkowy strzał padł z jego broni, wyraził żal i skruchę. Doszło także do pojednania z żoną zabitego policjanta, co było konieczne, aby była możliwość warunkowego umorzenia postępowania.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)