Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łukaszenka wie, kto destabilizuje Białoruś

4
Podziel się:

- Miliony dolarów są przeznaczane na wspieranie sił, które destabilizują sytuację na Białorusi - oświadczył prezydent Alaksandr Łukaszenka

Łukaszenka wie, kto destabilizuje Białoruś
(Xinhua/eyevine/EAST NEWS)

Miliony dolarów są przeznaczane na wspieranie sił, które destabilizują sytuację na Białorusi - oświadczył prezydent Alaksandr Łukaszenka na uroczystości z okazji Dnia Obrońców Ojczyzny.

_ - NATO zwiększa potencjał wojskowy na terytorium sąsiadujących z Białorusią państw i wydaje się miliony dolarów na wspieranie sił opozycyjnych, które stawiają sobie za cel destabilizowanie sytuacji w kraju i zmianę ustroju konstytucyjnego _ - powiedział Łukaszenka.

Wyraził pogląd, że Białorusini dobrze pamiętają, jak tragiczne konsekwencje niosą za sobą _ próby ustanawiania rządów nad światem i narzucania narodom cudzej woli przez różnych cywilizatorów _, i ze wzgardą odnoszą się do ludzi sprzedających interesy ojczyzny i zniesławiających jej dobre imię.

Tymczasem - według jego słów - Białoruś to od wielu lat przykład politycznej i gospodarczej stabilności, kraj, który gwarantuje bezpieczeństwo wojskowe, stawia tamę wszelkim przejawom ekstremizmu oraz działań antykonstytucyjnych, w czym niemała zasługa władz oraz struktur siłowych.

_ - Jedność narodu i pokój to nasz najcenniejszy majątek. Tylko w warunkach zgody i wzajemnego zrozumienia jest możliwy rozkwit społeczeństwa _ - cytuje słowa Łukaszenki jego służba prasowa.

Również w sobotę prezydent złożył życzenia liderowi Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej Giennadijowi Ziuganowowi z okazji 20. rocznicy jej powstania, nazywając jego organizację _ partią patriotów, przyjaźni narodów, jednoczącą w swoich szeregach ludzi, którym nie jest obojętny los Ojczyzny _. Wyraził nadzieję, że również w przyszłości partia ta będzie służyć świętej idei jednoczenia bratnich krajów - informuje państwowa agencja BiełTA.

Czytaj więcej w Money.pl
Sankcje i prowokacje. Oto postulat Łukaszenki Prezydent Alaksandr Łukaszenka oświadczył, że system ochrony granicy państwowej Białorusi wymaga szczególnej analizy w warunkach prowadzonej przez Zachód polityki sankcji oraz prowokacji na granicy.
Jak zapłacimy, Łukaszenka wyrazi zgodę - Dajcie pieniądze, mamy specjalistów, przeprowadzą ekshumację tam, gdzie uważacie za potrzebne, i odpowiemy na wasze pytania - oświadczył Łukaszenka.
Zwolnią 25 proc. urzędników państwowych Według prezydenta w aparacie państwowym powinni zostać ci, którzy się starają i dobrze pracują.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(4)
kil
2 lata temu
to nie narody są złe tylko ich politycy ! Łukaszenka nie jest zbyt rozgarnięty . Inaczej nie zachecał by do nielegalnego przekraczania granicy. powinien jako głowa państwa stac na straży prawa a nie jako pierwszy zachęcac do jego łamania.
normalny
3 lata temu
i ma całkowita rację .
ert
3 lata temu
Białoruś jest liczącym sie państwem choc bardzo małym i bez bogactw naturalnych. Białoruś ma wyjątkowe szczęście ze maja tak mocno patriotycznego mądrego prezydenta , nienawidzącego złodziei morderców i wszelkiego rodzaju przestępców , głownie zdrajcow. Z to by nasi kundle poltycy i przekupni redaktorzy utopili w lyzcce wody jak by tylko mogli. Przeciwstawić można by Polskę i Ukraine gdzie duże narody bardzo bogate w urodzajne gleby i dużo bogactw naturalnych dogodne polożenie ,dostep do morza ale od kilkudziesięciu lat złe rządzone i ludziom zżyje sie zle , musza masowo opuszczać swe obczyzny
emeryt elektr...
3 lata temu
Czy Putin odpuści Białoruś? Mało to prawdopodobne. Bo tak naprawdę o co chodzi na Białorusi? By to zrozumieć należy zapoznać się z opracowaniem amerykańskiego historyka Petera Schweizera. Tytuł opracowania: "-VICTORY CZYLI ZWYCIĘSTWO - Tajna historia świata lat osiemdziesiątych CIA i Solidarność." Proszę zwrócić uwagę na wymowny podtytuł: " Tajna historia świata lat osiemdziesiątych CIA i Solidarność." Polecam wydanie oryginalne. Było wydanie polskie ale zostało solidnie wykastrowane z wielu istotnych informacji. Autor opisuje zmodyfikowany scenariusz CIA. Pierwotnie, na początku lat siedemdziesiątych, CIA zakładało wywołanie w Polsce powstania. Po modyfikacjach zrealizowano to tak, jak opisane jest w VICTORY. Lud pracujący miast i wsi, uwierzył w korowsko solidarnościowe obietnice gruszek na wierzbie. Potem, przez półtora roku był strajk za strajkiem z wynagrodzeniem jak za mozolną w pocie czoła pracę. Jaki kraj, jak gospodarka była w stanie wytrzymać ten chocholi taniec?