Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Likwidacja sądów. Związkowcy wysyłają listy

0
Podziel się:

W ten sposób chcą zaprotestować przeciwko niskim wynagrodzeniom oraz rządowym planom reorganizacji sądownictwa.

Likwidacja sądów. Związkowcy wysyłają listy
(Mikdam/Dreamstime)

Od dzisiaj pracownicy sądownictwa zrzeszeni w Solidarności codziennie przez dwa tygodnie będą wysyłać listy z pytaniami do Ministerstwa Sprawiedliwości. W ten sposób chcą zaprotestować przeciwko niskim wynagrodzeniom oraz rządowym planom reorganizacji sądownictwa.

O rozpoczęciu akcji wysyłania listów poinformowała śląsko-dąbrowska Solidarność. To kolejna forma protestu związkowców, domagających się wyższych płac i żądających rezygnacji z planu likwidacji ponad stu sądów rejonowych.

_ - My nie możemy strajkować, więc musimy sięgać po inne formy protestu. Nasza akcja w żadnym stopniu nie uderzy w obywateli, natomiast gwarantujemy, że dla ministerstwa będzie ona bardzo dokuczliwa _ - zapowiedział Waldemar Urbanowicz, przewodniczący Międzyregionalnej Sekcji NSZZ _ Solidarność _ Pracowników Sądownictwa.

Urbanowicz dodał, że w akcję włączyli się także przedstawiciele społecznej inicjatywy _ Brońmy Sądów _, jednak przewodniczący liczy przede wszystkim na aktywny udział wszystkich pracowników sądownictwa. - _ Jeżeli każdy z nas wyśle chociaż jeden list lub e-mail, w sumie uzbiera się około 40 tysięcy pism _ - powiedział.

Związkowcy będą pytać w listach ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina przede wszystkim o warunki pracy osób zatrudnionych w sądownictwie oraz ekonomiczne i społeczne koszty planowanej reorganizacji sądów.

_ - Do tej pory takie wyliczenia nie zostały przedstawione. Będziemy też pytać o politykę ministerstwa w zakresie wydatkowania środków finansowych oraz o wszystkie inne sprawy dotyczące pracowników sądownictwa, od spraw związanych z materiałami biurowymi aż po bardzo ważne kwestie legislacyjne _ - tłumaczył przewodniczący.

Związkowcy zaznaczają, że pisma do ministerstwa będą kierowane w trybie dostępu do informacji publicznej, co obliguje resort do udzielenia na nie pełnej i wiążącej odpowiedzi w ściśle określonym terminie. - _ Postanowiliśmy powołać się na przepisy o dostępie do informacji publicznej, gdyż nasze wcześniejsze wnioski i zapytania były po prostu ignorowane. Chcemy zmusić resort do udzielenia informacji, których nie chce przedstawić opinii publicznej _ - powiedział Urbanowicz.

W marcu sądowa Solidarność wszczęła procedurę sporu zbiorowego z rządem. Związkowcy domagają się wycofania planu reorganizacji sądownictwa. Ich zdaniem jego realizacja spowoduje nie tylko masowe zwolnienia pracowników likwidowanych sądów, ale także w znaczącym stopniu ograniczy dostęp obywateli do wymiaru sprawiedliwości.

Solidarność domaga się ponadto podwyżek płac. Według związkowców średnie zarobki urzędników sądowych wynoszą około 1700 zł netto, a pracowników obsługi - 1100 zł _ na rękę _. Jak podkreślają związkowcy, płace w sferze budżetowej są zamrożone od czterech lat, w związku z czym po uwzględnieniu zbiorczej inflacji z tego okresu realna wartość wynagrodzeń budżetówki zmalała w tym czasie o ok. 16 proc.

Resort sprawiedliwości prowadzi prace nad rozporządzeniem likwidującym sądy rejonowe, w których pracuje do 14 sędziów, i przyłączeniem tych sądów - już jako wydziały zamiejscowe - do innych sądów rejonowych. W miejsce około 120 najmniejszych sądów miałyby powstać filie większych sądów rejonowych. Reorganizacja miałaby wejść w życie 1 lipca tego roku.

Przeciwko planom ministerstwa protestują nie tylko pracownicy sądów, ale też przedstawiciele powiatów, w których znajdują się przeznaczone do reorganizacji sądy. Zdecydowany sprzeciw wobec planów resortu wyraziło też Stowarzyszenie Sędziów Polskich _ Iustitia _.

Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin podkreślał wielokrotnie, że po reformie nie zniknie żaden wydział ani etat sędziowski, a obywatele będą mogli wszystkie sprawy - tak jak do tej pory - rozstrzygać w dawnych miejscach. - _ To, co znika, to pewna liczba etatów prezesów sądów _ - mówił.

Czytaj więcej w Money.pl
Solidarność protestuje. Po świętach powie jak NSZZ Solidarność zażądała od minister edukacji cofnięcia rozporządzenia, które zdaniem związkowców ogranicza lekcje historii.
"Taki rząd długo władzy nie utrzyma" Związkowcy z Solidarności będą kontynuować swój protest przed kancelarią premiera przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego.
Szykują strajk w całym kraju. Czego chcą tym razem? Przewodniczący OPZZ Jan Guz apeluje do innych związków zawodowych o wyznaczenie dnia protestu krajowego.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)