Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kto namówił Brunona Kwietnia do zamachu na Sejm?

1
Podziel się:

Były naukowiec twierdzi, że nie jest terrorystą. - Oskarżony był realnym zagrożeniem - mówi natomiast ekspert z Centrum Badań nad Terroryzmem.

Na zdj. Brunon Kwiecień
Na zdj. Brunon Kwiecień (PAP/Jacek Bednarczyk)

Ponad 70 stron aktu oskarżenia przeciwko Brunonowi Kwietniowi. W krakowskim sądzie trwa proces przeciwko wykładowcy akademickiemu, który planował i przygotowywał zamach na Sejm. Chciał wysadzić przed budynkiem Parlamentu ponad 4 tony materiałów wybuchowych. Obrońca Brunona Kwietnia twierdzi, że jego klient jest ofiarą prowokacji i był nakłaniany do przeprowadzenia zamachu. _ - Oskarżony był realnym zagrożeniem _- mówi natomiast ekspert z Centrum Badań nad Terroryzmem.

aktualizacja: 15:40

Oskarżony zgodził się na ujawnienie danych osobowych i wizerunku. Rozprawa przebiega przy zastosowaniu szczególnych środków bezpieczeństwa. Prokurator rozpoczął odczytywanie aktu oskarżenia. Jego część będzie niejawna. Były naukowiec Uniwersytetu Rolniczego oskarżony jest o planowanie i przygotowywanie zamachu na Sejm.

Ponieważ Brunon Kwiecień wciąż zaznajamia się z aktami sprawy, dziś nastąpi tylko odczytanie aktu oskarżenia. Oskarżony został doprowadzony do sądu w specjalnym, wzmocnionym konwoju. Siedzi za pancerną szybą w eskorcie trzech policjantów, wyposażonych w kamizelki kuloodporne, karabiny maszynowe i hełmy.

Obrońca Brunona Kwietnia twierdzi, że jego klient jest ofiarą prowokacji i był nakłaniany do przeprowadzenia zamachu. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że Brunon Kwiecień chciał wysadzić przed budynkiem Sejmu wojskowy transporter, który miał zostać wypełniony 4 tonami materiału wybuchowego. Zdaniem śledczych jego działalność miała charter terrorystyczny, a groźba przeprowadzenia zamachu była bardzo duża. Z tą argumentacją nie zgadza się obrońca Brunona Kwietnia mecenas Maciej Burda.

Jak twierdzi, jego klient był nakłaniany do zamachu przez inną osobę, która w śledztwie została przesłuchana jako świadek._ - Relacje te są tajne, w związku z tym nie mogę ich ujawniać. Będziemy się domagać by te zeznania ujawniono - _ powiedział Burda. _ W ocenie mojego klienta, poziom tych przygotowań był bardzo niski. On będzie bronił swoich praw - _dodał.

Brunon Kwiecień będzie się też domagał jawności całego procesu. W trakcie procesu przed sąd zostanie wezwanych 98 świadków. Kwiecień usłyszy dziewięć zarzutów. Oprócz planowania zamachu na Sejm, śledczy zarzucają mu między innymi nielegalne posiadanie materiałów wybuchowych i nakłanianie innych osób do przeprowadzenia zamachu. Zdaniem prokuratorów, działalność mężczyzny miała charakter terrorystyczny. Grozi mu 15 lat więzienia.

Oprócz Brunona Kwietnia na ławie oskarżonych zasiadł Maciej O. Prokuratura zarzuca mu nielegalne posiadanie oraz handel bronią i materiałami wybuchowymi.

Brunon Kwiecień _ był realnym zagrożeniem _

Grzegorz Cieślak z Centrum Badań nad Terroryzmem podkreśla, że oskarżony ma pełne prawo do obrony i trudno przewidzieć przebieg procesu. Ekspert zaznacza jednak, że z ujawnionego dotąd materiału dowodowego wynika, że Brunon Kwiecień był niebezpieczny.

- _ To, co pokazywano nam do tej pory, czyli zarówno oświadczenia Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prokuratury, jak i te zebrane już dowody, wskazują na to, że mamy do czynienia ze zdarzeniem poważnym, poważnie zagrażającym naszemu bezpieczetwu _- twierdzi Grzegorz Cieślak.

Ekspert nie wierzy w teorie pojawiające się w prasie, że Brunon Kwiecień był w pełni inspirowany przez agentów ABW, którzy działali w jego grupie. - Bardzo trudno mi uwierzyć, że funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego popełniliby tak szkolne błędy, jak inspirowanie osoby, która jest obserwowana. Dlatego, że to przekreśla dorobek dowodowy - mówi Cieślak.

Podobnie ekspert odrzuca tezy, że Kwiecień nie mógł realnie zagrozić Sejmowi, bo nie doszło do zakupu czterech ton saletry amonowej, która miała być materiałem wybuchowym.

- _ To jest tak, że osoba o tym poziomie wiedzy, a nawet zamachowiec, który nie ma wykształcenia w tym zakresie, wie o tym, że hurtową ilość jakiegoś komponentu bomby kupuje się na samym końcu. W związku z czym, tak naprawdę kluczowe jest przysposobienie detonatora, przysposobienie mechanizmu pobudzajacego oraz przygotowanie planów, w tym planu dostepu _- tłumaczy ekspert.

Czytaj więcej w Money.pl
Chciał wysadzić Sejm. Wyjdzie za dwa dni? Za przygotowanie zamachu na konstytucyjne organy RP grozi mu do 5 lat więzienia.
Chciał wysadzić Sejm. Stanie przed sądem Mężczyzna jest oskarżony o to, że przygotowywał się do przeprowadzenia zamachu na Sejm, Senat, Radę Ministrów i prezydenta.
ABW i policja będą działać z wojskiem, gdy... Porozumienie o współdziałaniu na miejscu możliwego zamachu terrorystycznego podpisali szefowie: ABW, policji, straży granicznej, żandarmerii wojskowej i straży pożarnej.
wiadomości
wiadmomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1)
piti47
7 miesięcy temu
Dobrze chciał,