Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ksiądz oskarżany o pedofilię usłyszał zarzuty

0
Podziel się:

Ksiądz Wojciech G. miał się dopuścić gwałtu na dziesięciu chłopcach z Dominikany.

Ksiądz oskarżany o pedofilię usłyszał zarzuty
(PAP/Tomasz Gzell)

Prokuratura okręgowa w Warszawie postawiła Wojciechowi G. zarzuty popełnienia czterech przestępstw o charakterze pedofilskim. Dwa z nich duchowny miał popełnić w Polsce. Poinformował o tym rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Warszawie.

Aktualizacja: 13:05

W prokuraturze okręgowej w Warszawie zakończyło się przesłuchanie księdza Wojciecha G., podejrzanego o pedofilię na Dominikanie. Oskarżony nie przyznał się do zarzutów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

Przemysław Nowak poinformował dziennikarzy, że prokurator okręgowy skieruje do sądu wniosek o aresztowanie księdza Wojciecha G. na trzy miesiące. Dodał, że z uwagi na dobro osób pokrzywdzonych prokuratura nie będzie udzielała sczegółowych informacji odnośnie zarzutów.

Od końca września warszawska prokuratura okręgowa prowadzi śledztwo ws. podejrzenia seksualnego wykorzystywania dzieci przez dwóch polskich duchownych - jednym z nim miał być Wojciech G. Toczy się ono w kierunku przestępstwa pedofilii, za co w Polsce grozi do 12 lat więzienia. Drugim wątkiem postępowania jest przestępstwo utrwalania treści pornograficznych z dziećmi (zagrożone pozbawieniem wolności do 10 lat).

Podstawą wszczęcia tego śledztwa były informacje, jakie prokuratura uzyskała z polskiego przedstawicielstwa dyplomatycznego w Bogocie, które potwierdziło w prokuraturze na Dominikanie, że ta prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie dotyczącej dwóch polskich obywateli.

W poniedziałek Nowak powiedział dziennikarzom, że otrzymane z Dominikany materiały oraz materiał dowodowy polskiej prokuratury uzasadniły możliwość postawienia zarzutów i w związku z koniecznością ich postawienia nastąpiło zatrzymanie ks. G. Przypomniał, że dowody z Dominikany to protokoły przesłuchań świadków, opinie biegłych i zdjęcia.

Jak informowano wcześniej, materiały z Dominikany dotyczą podejrzenia gwałtu lub innych czynności seksualnych, jakich ks. Wojciech G. miał się dopuścić wobec 10 chłopców. Część z nich była ministrantami w parafii w Juncalito, gdzie ks. G. - polski zakonnik michalita - do niedawna pracował.

Pod koniec października ubiegłego roku prokurator generalny Dominikany Francisco Dominguez Brito, informując o wysłaniu do Polski części dokumentów, zapowiadał kolejną porcję akt w późniejszym terminie. _ Winni muszą ponieść za to odpowiedzialność. To, co się zdarzyło, jest niewybaczalne i winni muszą zostać ukarani _ - mówił wtedy, dodając, że spodziewa się _ zakończenia procesu zbierania dowodów w Polsce, żeby móc jak najszybciej postawić zarzuty _.

Prokuratura formalnie nadal prowadzi śledztwo ws. byłego już nuncjusza apostolskiego na Dominikanie abp. Józefa Wesołowskiego, którego odwołał papież Franciszek w związku z podejrzeniami o pedofilię. Już wcześniej informowano, że dominikańska prokuratura zakończyła swoje postępowanie w tej sprawie i całość materiałów została przekazana Watykanowi. Pytany o to w poniedziałek Nowak powiedział, że analizowane są możliwości prawne wystąpienia o te materiały i decyzje wkrótce zostaną podjęte.

Ks. Wojciech G. w wywiadzie dla TVP Info zaprzeczał, że dopuścił się molestowania dzieci. Sugerował, że oskarżenia i dowody w jego sprawie sfabrykowali ludzie, którym nie podobało się to, co robił na Dominikanie i nie chcieli, by tam wracał.

Dom, w którym został zatrzymany ksiądz, został przeczesany przez policjantów i prokuratorów. Śledczy szukali wszelkich nośników, na których mogłaby być zapisana pornografia z udziałem dzieci. Od tego zależy, czy prokuratorzy ogłoszą mu także zarzut posiadania dziecięcej pornografii.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)