Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kryzys na Ukrainie. Rozmowa Merkel-Hollande-Poroszenko

0
Podziel się:

Ponad 400 tysięcy Ukraińców schroniło się w Rosji. NATO informuje, że Rosja nadal koncentruje swe wojska w pobliżu granicy z Ukrainą.

Zniszczenia na Ukrainie
Zniszczenia na Ukrainie (PAP/EPA)

Ponad 400 tysięcy Ukraińców schroniło się w Rosji. NATO informuje o tym, że Rosja nadal koncentruje swe wojska w pobliżu granicy z Ukrainą. O kryzysie w tym rejonie rozmawiali Merkel, Hollande i Poroszenko.

aktualizacja 20:37

Ponad 400 tysięcy Ukraińców schroniło się w Rosji. Takie dane przekazały rosyjskie władze zagranicznym korespondentom. Dziś do obozów dla uchodźców w obwodzie rostowskim zaproszono dziennikarzy akredytowanych w Moskwie. Wyjazd zorganizowały Ministerstwo Spraw Zagranicznych i administracja Kremla.

W dwóch obozach dla uchodźców, które pokazano zachodnim korespondentom, przebywa łącznie około 400 osób. Większości to uciekinierzy z rejonów Słowiańska, Ługańska i Doniecka. Opuścili swoje domy w obawie przed śmiercią. _ Tam u nas trwa prawdziwa wojna. Giną ludzie. Strzelają do nas z każdego rodzaju boni, nawet z wyrzutni rakiet grad. Snajperzy nie pozwalają nam uciekać, siedzą schowani na rogatkach i strzelają do uchodźców _ - mówią kobiety, które przyjechały do Rosji z Ługańska. Pytane o to, kto ponosi winę za tragiczne wydarzenia w Donbasie, przekonują, że władze w Kijowie i USA. _ Pierwszy faszysta świata to Barack Obama _ - twierdzą w rozmowie z Polskim Radiem. Wszyscy krytykują ukraińską armię i dziękują Rosji za pomoc. W obozach dla uchodźców są głównie kobiety, bo mężczyźni walczą na Ukrainie, w większości po stronie separatystów.

Moskwa ostrzega przed katastrofą humanitarną w miastach Donbasu. Rosyjskie władze informują o uchodźcach, którzy każdego dnia przekraczają ukraińsko - rosyjską granicę. Wciąż jednak nie wiadomo, jaka jest ich rzeczywista liczba.

Według jednych źródeł są to dziesiątki tysięcy, według innych - kilkanaście tysięcy osób. Największa do tej pory grupa uchodźców dotarła do obwodu Rostowskiego.

Już w czerwcu miejscowy gubernator ogłosił stan wyjątkowy. Początkowo uciekinierów rozlokowywano w pensjonatach i hotelach. Gdy zabrakło miejsc, utworzono specjalne obozy tymczasowego pobytu, z których po kilku dniach uchodźcy przewożeni są do innych regionów Rosji.

Władze Rostowa nad Donem zobowiązały do pomocy uciekinierom właścicieli barów i restauracji. W większości przypadków posiłki wydawane są trzy razy dziennie. Z rosyjskich mediów można dowiedzieć się, że niemal opustoszały miasta Donbasu, bo Ukraińcy uciekają do Rosji. Między innymi na tej podstawie, Moskwa potępia prowadzoną przez Kijów operację antyterrorystyczną i domaga się wycofania ukraińskiej armii z separatystycznych regionów.

Aby wzmocnić propagandowy przekaz, rosyjskie władze zaprosiły do Rostowa nad Donem grupę zagranicznych korespondentów, którzy mają na własne oczy zobaczyć, jak Rosja dba o uciekinierów, a także usłyszeć, do jakich strasznych nieszczęść prowadzi operacja wojskowa, zorganizowana przez Kijów.

Z kolei w obwodzie rostowskim Rosja zamknęła przejście graniczne z Ukrainą. W Nowoszachtyńsku coraz częściej dochodzi do przypadkowego ostrzału terytorium Federacji Rosyjskiej.

Na ścianach posterunku granicznego ślady po odłamkach. Zamknięta stalowa brama i worki z piaskiem chroniące patrol służb granicznych. Od kilku dni w tym miejscu spadają pociski, wystrzelone z terytorium Ukrainy. Z relacji rosyjskich pograniczników wynika, że rannych zostało już kilka osób, w tym funkcjonariusz i dziennikarz. Rosjanie mieszkający w pobliżu tego przejścia zachowują się podobnie. Zabili okna deskami, a workami z piaskiem wzmocnili drzwi. Niektórzy w ogóle zdecydowali się czasowo opuścić tę strefę. Choć przy samym przejściu wciąż otwarta jest stacja paliw, to tankujących kierowców nie widać.

NATO: Rosja wzmacnia wojska na granicy z Ukrainą

Rosja nadal koncentruje swe wojska w pobliżu granicy z Ukrainą - powiedział dowódca NATO w Europie, amerykański generał Philip Breedlove.

Według generała przy granicy znajdują się jednostki o sile około ośmiu batalionów. Są one zdolne w razie konieczności przekroczyć granicę.Dowódca NATO w Europie dodał, że rosyjskie wojsko ciągle wspiera separatystów na Ukrainie przekazując im broń, w tym ciężki sprzęt oraz części zamienne.

Rozmowa telefoniczna Merkel-Hollande-Poroszenko

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko rozmawiał dzisiaj przez telefon z kanclerz Niemiec Angelą Merkel oraz francuskim prezydentem Francois Hollande'em, by poinformować ich o sytuacji na Ukrainie po odbiciu z rąk rebeliantów szeregu miast na wschodzie kraju.

O trójstronnej rozmowie, trwającej około 40 minut, poinformowały Pałac Elizejski i urząd kanclerski.

Według komunikatu wydanego przez siedzibę francuskiego prezydenta jednym z tematów rozmowy było m.in. zapewnienie ze strony prezydenta Ukrainy, że działania wojskowe będą prowadzone w sposób powściągliwy, by uniknąć strat wśród cywilów.

Ponadto - podano w komunikacie - Merkel i Hollande podkreślili konieczność szybkiego rozwiązania politycznego kryzysu na Ukrainie, które będzie się opierało na dwustronnym zawieszeniu broni, uruchomieniu mechanizmu kontroli granicy przez OBWE oraz uwolnieniu wszelkich zakładników.

Oboje wezwali też Rosję do skutecznego kontrolowania granicy rosyjsko-ukraińskiej oraz do wywarcia presji na separatystów, by przystąpili do negocjacji. Pałac Elizejski poinformował, że będzie to temat _ ich kontaktu _ z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w najbliższych dniach.

Rzecznik rządu niemieckiego Steffen Seibert poinformował, że kanclerz i prezydent wezwali też Moskwę, by wykorzystała swoje wpływy wśród prorosyjskich separatystów, aby powstrzymać napływ broni oraz bojowników na Ukrainę.

Merkel wyraziła też nadzieję, że wkrótce podjęte zostaną ponownie rozmowy grupy kontaktowej z udziałem separatystów, by jak najszybciej można było omówić warunki obustronnego zawieszenia broni i plan pokojowy - powiedział Seibert.

W miniony weekend ukraińskie siły rządowe zajęły kontrolowane od kwietnia przez separatystów miasta w obwodzie donieckim: Słowiańsk, Kramatorsk, Drużkiwkę, Artiomowsk i Konstantynówkę. Szczególnie zdobycie tych dwóch pierwszych miast, uznawanych za rebelianckie bastiony, to duży sukces sił rządowych, ale nie wiadomo jeszcze, czy okaże się przełomowy - zauważają obserwatorzy. Poroszenko niespodziewanie odwiedził w środę Słowiańsk. W rękach separatystów pozostają Donieck i Ługańsk.

Czytaj więcej w Money.pl
Jaceniuk o dwustronnych rozmowach z Rosją Premier oświadczył, że w ostatnim czasie sytuacja w objętych protestami prorosyjskich separatystów obwodach donieckim i ługańskim zmienia się na lepsze.
Walki na Ukrainie. _ Terroryści otrzymają adekwatną odpowiedź _ Separatyści zestrzelili kolejny ukraiński samolot, a Rosjanie oskarżają Kijów o prowokacje.
Ukraina nie zapłaci 2 mld dolarów? Moskwa się nie boi, ma plan awaryjny Żeby bronić się przed uzależnieniem od Rosji, Kijów sprowadza dziś gaz ziemny z Europy Zachodniej przez Polskę. To nie podoba się Rosji.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)