Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kosztowne przetasowania w Polskim Radiu

0
Podziel się:

NIK: Odwoływanie zarządów kosztowało 3,6 mln zł. Sprawą zajmie się prokuratura.

Kosztowne przetasowania w Polskim Radiu
(Tsian/Dreamstime.com)

3,6 mln zł kosztowało powoływanie i odwoływanie kolejnych zarządów regionalnych rozgłośni Polskiego Radia w latach 2006-2008 - podała Najwyższa Izba Kontroli. W przypadku rozgłośni w Gdańsku i Warszawie kontrola zakończyła się wnioskami do prokuratury.

Największe zastrzeżenia NIK po kontroli 17 rozgłośni regionalnych dotyczą działalności rad nadzorczych. Izba zarzuca im, że _ bardziej niż dobrem spółek interesowały się personalnymi roszadami w zarządach _. Uznanie NIK znalazł natomiast wysoki poziom emitowanego przez regionalne rozgłośnie programu, który był zgodny _ z misją nadawcy publicznego _. Raport z kontroli trafił już do Sejmu.

Podstawowy zarzut NIK wobec rad nadzorczych dotyczy odwoływania i powoływania członków zarządów z naruszeniem przepisów, wewnętrznych uregulowań spółek i dobrych praktyk korporacyjnych.

ZOBACZ TAKŻE: Telewizja i radio dopłacają do misji z reklamy
Jako przykład tego ostatniego NIK podaje sytuację z pierwszej połowy 2006 r., kiedy wygasały zarówno kadencje zarządów III kadencji, jak i rad nadzorczych IV kadencji. Mimo apelu ministerstwa skarbu, by kończące swoją pracę rady nadzorcze powstrzymały się od wyboru nowych zarządów i pozostawiły to zadanie nowym członkom rad nadzorczych, w 13 spółkach wybrano zarządy IV kadencji. Skutek był taki, że część zarządów pracowała zaledwie jeden dzień - zostały bowiem odwołane przez nowe rady nadzorcze.

Jak zauważa NIK, _ odwołania były natychmiastowe _, _ nie miały żadnego uzasadnienia, nie poprzedziła ich jakakolwiek analiza sytuacji finansowej rozgłośni. Pociągnęły za sobą falę odpraw, odszkodowań i ekwiwalentów za niewykorzystane urlopy _, które kosztowały spółki w sumie 3,6 mln zł.

W podobnie błyskawicznym tempie, z pominięciem postępowania kwalifikacyjnego, powołano większość następnych zarządów. W przypadku niektórych kandydatów kryterium stanowiła osobista znajomość przyszłego członka zarządu z członkiem rady nadzorczej. _ Np. przewodniczący Rady Nadzorczej Radia Olsztyn zgłoszoną przez siebie kandydaturę wprost tłumaczył sąsiedztwem i kontaktami prywatno-zawodowymi. W ich efekcie uznał, że proponowana przez niego osoba ma wystarczające kwalifikacje na członka zarządu spółki Polskiego Radia _ - stwierdza NIK.

NIK zauważa także, że _ tempo zmian kadrowych i brak odpowiednich procedur szybko się zemściły _. _ Aż w 14 spółkach rady nadzorcze V kadencji zmuszone były dokonać zmian osobowych w wybranych przez siebie zarządach, m.in. w związku z negatywną oceną pracy powołanych osób _ - pisze NIK we wnioskach z raportu. W trzech spółkach, w których zarządy wybrano z naruszeniem prawa, zostały one odwołane po interwencji Ministra Skarbu Państwa. Jednak już po zastosowaniu odpowiednich procedur ich członkowie wrócili na swoje stanowiska niemal tego samego dnia.

W Radiu Gdańsk odwołani i przywróceni w ten sposób członkowie zarządu nie omieszkali ZOBACZ TAKŻE: Polskie Radio szykuje wielkie zwolnienia
zainkasować sutych odpraw w łącznej kwocie 135 tys. zł . Izba wskazuje także, że umowy z członkami zarządów były pełne dodatkowych uprawnień, np. wydłużały czas wypowiedzenia do 6 miesięcy (Radio Kraków), gwarantowały wysoką premię lub tzw. kwotę gwarancyjną w chwili wygaśnięcia zatrudnienia (Radio Olsztyn), zapewniały zatrudnienie w spółce na stanowisku równorzędnym do zajmowanego przed zatrudnieniem w zarządzie (Radio Wrocław, Radio Warszawa).

Aż w 14 spółkach zagwarantowano członkom zarządów odprawy w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia w przypadku rozwiązania z nimi umów o pracę. _ _

Drugi wniosek do prokuratury dotyczy Radia Gdańsk. NIK zarzucił tamtejszej Radzie nadzorczej V kadencji m.in., że wyrządziła spółce _ znaczną szkodę majątkową _, zawierając z członkami zarządu korzystne dla nich umowy o pracę, które skutkowały wypłatą _ odpraw w łącznej kwocie 177,7 tys. zł _.

_ - Kontrolerzy pozytywnie ocenili pracę dziennikarzy i redaktorów, negatywną ocenę wystawiono natomiast radom nadzorczym, które zamiast kondycją spółek i ich rozwojem zajmowały się zmianami i obsadzaniem kolejnych, nie zawsze kompetentnych osób w zarządach _ - powiedział rzecznik NIK Paweł Biedziak.

Raport nie zawiera nazwisk osób bezpośrednio odpowiedzialnych za wskazywane przez NIK naruszenia, bo - jak powiedział Biedziak - zakazuje tego prawo. Wnioski do prokuratury skierowane zostały nie przeciwko konkretnym osobom, ale _ w sprawie _.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)