Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Konwencja dotycząca przemocy jest niechlujna

0
Podziel się:

Konwencja o zwalczaniu przemocy wobec kobiet to dokument wyjątkowo niechlujnie napisany, a jego przyjęcie niewiele wnosi - ocenił minister Gowin.

Konwencja dotycząca przemocy jest niechlujna
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Konwencja o zwalczaniu przemocy wobec kobiet to dokument _ wyjątkowo niechlujnie _ napisany od strony legislacyjnej, jego przyjęcie niewiele wnosi - ocenił dzisiaj minister sprawiedliwości Jarosław Gowin podczas spotkania z parlamentarną grupą kobiet.

_ - Konwencja jest podatna na bardzo różne interpretacje, których ostateczny kształt nie będzie zależny od polskiego rządu i parlamentu _ - zaznaczył szef resortu sprawiedliwości.

Obecna na posiedzeniu pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz ripostowała, że _ wartość dodana konwencji jest oczywista _. _ - Chodzi o zapobieganie przemocy wobec kobiet, czyli o coś, czego nie ma w dostatecznym stopniu w polskim prawie, praktyce i polityce _ - zaznaczyła.

Parlamentarna grupa kobiet zorganizowała dzisiaj dyskusję między szefem resortu sprawiedliwości a pełnomocniczką rządu ds. równego traktowania. To właśnie między tymi ministrami zarysował się w ostatnich miesiącach spór na temat potrzeby szybkiej ratyfikacji konwencji.

W końcu maja sprawą konwencji zajmował się rząd. Ministrowie zdecydowali, żeby przed decyzją o podpisaniu dokumentu przez kilka tygodni dać sobie czas na przygotowanie analiz oraz opinii ekspertów. Do sporządzenia analizy poza pełnomocnikiem ds. równego traktowania wyznaczonych zostało także trzech innych ministrów: sprawiedliwości, spraw zagranicznych i pracy.

_ - Tym co nas łączy, jest przekonanie, że należy w sposób bezwzględny zwalczać tak odrażające zjawisko, jak wszelkie formy przemocy polskie prawo w 99 proc. wyprzedza konwencję i przewiduje wszystkie rozwiązania przez nią postulowane _ - mówił Gowin. Jak dodał - w ocenie MS - konwencja ogranicza suwerenność sygnatariuszy, bo _ na straży interpretacji zapisów konwencji ma stać specjalnie powołane międzynarodowe ciało _.

Z kolei Igor Dzialuk z Ministerstwa Sprawiedliwości dodał, że _ ze względu na niejasność standardów _ określanych przez konwencję trzeba przemyśleć jej ratyfikację. _ - Konwencja jest otwarta do podpisu od ponad roku, na razie ratyfikowała ją tylko Turcja. Należałoby więc raczej obserwować rozwój sytuacji, a nie skakać w niepewne _ - zaznaczył.

Kozłowska-Rajewicz wskazała natomiast, że Polska jest krajem suwerennym i dlatego - jej zdaniem - żaden organ upoważniony do oceny postępów wdrażania konwencji nie będzie narzucał interpretacji prawa w naszym kraju. _ - Gdyby były wątpliwości, to przecież możemy do artykułów, o które się boimy, że mogą być inaczej interpretowane, zgłosić noty interpretacyjne. Tak robiliśmy w przypadkach innych konwencji _ - wskazała.

Większość posłanek z parlamentarnej grupy kobiet zwracała uwagę w dyskusji na konieczność ratyfikacji dokumentu. Jednak zdaniem Lidii Staroń i Julii Pitery (obie PO) do tej pory uzyskanie opinie prawne rozbieżnie interpretują wiele szczegółowych zapisów konwencji. _ Oczekujemy miarodajnych ekspertyz i opinii, aby decyzje podejmować świadomie _ - mówiła Staroń.

Konwencja Rady Europy ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji. Nakłada na państwa strony takie obowiązki, jak: zapewnienie oficjalnej infolinii działającej 24 godziny na dobę dla ofiar przemocy oraz portalu z informacjami, a także odpowiedniej liczby schronisk oraz ośrodków wsparcia; przygotowanie procedur przesłuchań policyjnych chroniących przed wtórną wiktymizacją; monitorowanie, zbieranie danych na temat przestępstw z uwzględnieniem płci; prowadzenie akcji informacyjnych w zakresie przeciwdziałania przemocy wobec kobiet, w tym szkoleń i informacji dla chłopców i mężczyzn.

Dotychczas Konwencję podpisało 21 państw Rady Europy - 19 w 2011 r. m.in. Niemcy, Francja, Austria, Słowacja, Słowenia, Hiszpania, Portugalia, Finlandia, Szwecja, Norwegia, a ostatnio - Malta i Wielka Brytania. Konwencję ratyfikowało do tej pory jedno państwo - Turcja.

Czytaj więcej w Money.pl
Brak podpisu? SLD żąda wyjaśnień od Tuska _ Panie Premierze, sprzeczne komunikaty przedstawicieli rządu muszą dziwić i niepokoić _ - napisał szef SLD.
Walka z przemocą? "Nie ma pośpiechu" Tak premier Donald Tusk odniósł się do kwestii podpisania konwencji Rady Europy w sprawie przemocy wobec kobiet.
Tak wygląda przemoc domowa w Polsce Prawie co dziesiąty Polak doświadczył przemocy w domu. 8 proc. padło ofiarą przemocy nieopodal miejsca zamieszkania.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)