Rzecznik napisał w swoim raporcie dla ministerstwa, że aresztowań jest zbyt dużo i trwają zbyt długo. Uważa też, że areszt jest środkiem stosowanym najczęściej i przesadnie. Janusz Kochanowski krytykuje spektakularne zatrzymania podejrzanych, pokazywane w telewizji. Podaje przykład chorej lekarki, która w kajdankach jechała na badania do szpitala i warszawskiego kardiochirurga zatrzymanego w świetle kamer.
Rzecznik proponuje ograniczenie czasu aresztu do nieprzekraczalnej górnej granicy.
Zupełnie inaczej widzi problem Ministerswo Sprawiedliwości. Według resortu tymczasowych aresztowań jest z roku na rok mniej. Zdaniem ministra Zbigniewa Ziobry stosowanie aresztu wobec sprawców mniej groźnych przestępstw nie budzi wątpliwości, jednak jego zastrzeżenia wywołuje rzadkie stosowanie tego środka wobec najgoźniejszych przestępców. Minister napisał też, że w porównaniu z innymi krajami czas tymczasowego aresztowania jest u nas stosunkowo krótki.