Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Koniec procesu Bo Xilaia. Chcą surowej kary

0
Podziel się:

Proces byłego polityka toczył się od czwartku przed sądem w mieście Jinan.

Koniec procesu Bo Xilaia. Chcą surowej kary
(PAP/EPA/JINAN INTERMEDIATE PEOPLE'S COURT)

Chiński prokurator zażądał surowego wyroku dla b. prominentnego działacza Komunistycznej Partii Chin Bo Xilaia, sądzonego za korupcje i nadużycie władzy. Proces zakończył się dziś po pięciu dniach, a wyrok ma być ogłoszony w późniejszym terminie.

Proces byłego polityka toczył się od czwartku przed sądem w mieście Jinan; chińska agencja Xinhua nie sprecyzowała, kiedy może zostać ogłoszony wymiar kary.

W końcowej fazie procesu podkreślono, że przedstawiciele oskarżenia nie doszukali się żadnych okoliczności łagodzących. Podsumowując zgromadzony materiał dowodowy, prokurator podkreślił, że oskarżony nie zasłużył na łagodniejsze traktowanie, ponieważ odwołał swoje oświadczenie, w którym jeszcze przed procesem przyznał się do winy.

_ W ciągu kilku ostatnich dni procesu oskarżony Bo Xilai zaprzeczał znacznej części decydujących dowodów i faktów dotyczących jego przestępstw, a także odwołał złożone na piśmie zeznania sprzed procesu _ - zacytowano prokuratora.

64-letni Bo Xilai, który do niedawna uważany był za jednego z czołowych kandydatów do ścisłego gremium kierowniczego KPCh, oskarżony jest o przyjęcie osobiście lub za pośrednictwem żony i syna łapówki w wysokości 21,79 mln juanów (2,67 mln euro) od dwóch biznesmenów. Zarzuca się mu również sprzeniewierzenie 5 mln juanów (612 tys. euro) z funduszy publicznych oraz nadużycie uprawnień służbowych poprzez próbę blokowania śledztwa.

Bo nie przyznał się do pierwszego z zarzucanych mu czynów, ale przyznał się do _ pewnej odpowiedzialności _ w związku z drugą sprawą, czyli sprzeniewierzeniem 5 mln juanów na korzyść żony Gu Kailai. Nie przyznał się jednak wprost winy.

Gu Kailai, przebywa w więzieniu za zabójstwo w listopadzie 2011 roku brytyjskiego biznesmena Neila Heywooda i próbę zatuszowania tej zbrodni. Skandal, który wybuchł z powodu morderstwa, zrujnował karierę polityczną Bo Xilaia, wcześniej szefa lokalnej organizacji partyjnej w będącym największą metropolią północno-zachodnich Chin mieście Chongqing.

Bo przyznał także, że nieodpowiednio zareagował, gdy szef lokalnej policji Wang Lijun przedstawił mu podejrzenia na temat udziału Gu w zabójstwie Brytyjczyka. Wang początkowo starał się ukryć te dowody, ale potem je ujawnił.

Czytaj więcej w Money.pl
Ten proces to "reżyserowany spektakl" _ Starannie wyreżyserowany spektakl _ - tak zagraniczni komentatorzy oceniają pierwszy dzień procesu Bo Xilai.
Partyjny sąd z morderstwem w tle Jeszcze na początku roku Bo był niemal pewnym kandydatem do zajęcia jednego z dziewięciu miejsc w Stałym Komitecie Biura Politycznego.
Szef policji w Chinach przyznał się do zbrodni Choć prokurator domagał się kary 20 lat więzienia, wyrok złagodzono z powodu współpracy, na jaką zgodził się oskarżony.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)