Francja w najbliższych godzinach wyśle broń na północ Iraku, by wesprzeć siły walczące z dżihadystami, którzy prowadzą ofensywę w tej części kraju - ogłosił Pałac Elizejski. W ten sposób Paryż odpowiedział na prośbę irackich Kurdów.
_ Aby odpowiedzieć na pilne potrzeby, o których informowały regionalne kurdyjskie władze, szef państwa Francois Hollande postanowił w porozumieniu z Bagdadem dostarczyć broń w najbliższych godzinach _ - czytamy w oświadczeniu.
Broń ta ma _ wesprzeć zdolności operacyjne _ sił walczących z bojownikami z Państwa Islamskiego.
Francja już wcześniej dostarczała pomoc humanitarną irackiej ludności, ukrywającej się przed islamistami.
Sunnickie Państwo Islamskie, które uważa szyitów za heretyków zasługujących na śmierć, opanowało w błyskawicznej ofensywie rozpoczętej w czerwcu szereg miast na północy Iraku i ogłosiło powstanie tam oraz w Syrii kalifatu. Zarówno chrześcijanom, jak i mniejszości jazydów, których członków nazywają _ czcicielami diabła _, dają wybór między śmiercią a konwersją na islam.
W związku z pogłębiającym się kryzysem humanitarnym na północy Iraku Zachód angażuje się w zwiększanie pomocy chrześcijanom i jazydom. Członkowie tych społeczności zostali wygnani ze swoich miast przez islamistów.
Jazydzi to mówiący po kurdyjsku wyznawcy synkretycznej religii łączącej elementy wierzeń indoirańskich, judaizmu, nestorianizmu i islamu.
Według Urzędu Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) 20-30 tys. jazydów ukrywa się w górach koło miasta Sindżar, bez jedzenia, wody i dachu nad głową. Ponadto tysiące wyczerpanych członków tej mniejszości dotarły do Kurdystanu przez Syrię.
Według szefa francuskiego katolickiego stowarzyszenia pomagającego chrześcijanom na wschodzie Oeuvre d'Orient księdza Pascala Gollnischa _ ponad 100 tys. irackich chrześcijan _ uciekło przed dżihadystami i schroniło się w Kurdystanie.
W ubiegły czwartek prezydent USA Barack Obama zezwolił na prowadzenie amerykańskich nalotów na cele dżihadystów w Iraku, argumentując, że Stany Zjednoczone zostały zmuszone do działania, ponieważ ofensywa Państwa Islamskiego posuwała się gwałtowniej w głąb kraju niż przewidywano.
We wtorek do stolicy irackiego Kurdystanu, miasta Irbil, przybyło 130 amerykańskich doradców wojskowych. Już wcześniej ok. 250 doradców USA zostało wysłanych do Bagdadu i Irbilu w celu wsparcia irackich sił bezpieczeństwa. Dodatkowo w ambasadzie USA pracuje obecnie w sumie ok. 555 przedstawicieli wojska i różnych sił bezpieczeństwa USA.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Niemcy nie pomogą Irakowi militarnie, bo... -_ Robimy tak z zasady _ - tłumaczy Steffen Seifert. | |
Dżihadyści w Iraku zamordowali 40 dzieci _ Dzieci te, z mniejszości jazydów, zmarły bezpośrednio w wyniku przemocy, wygnania i odwodnienia w ostatnich dniach _ - podał UNICEF. |