Około 8 tysięcy osób wzięło udział w proukraińskiej demonstracji w Charkowie. Jej hasło: _ Charków to Ukraina _.
W manifestacji wzięli udział zwykli mieszkańcy Charkowa, uczestnicy wcześniejszych antyrządowych protestów z przełomu 2013 i 2014 roku oraz kibice miejscowego Metalista. Byli wśród nich także przedstawiciele władz, w tym gubernator obwodu charkowskiego Ihor Bałuta. Wznoszono hasła proukraińskie i krytykujące politykę prezydenta Rosji Władimira Putina. Większość uczestników miała ze sobą ukraińską symbolikę, w tym flagi.
Wczoraj w Charkowie prorosyjski _ Marsz pokoju _ próbowali zorganizować miejscowi komuniści i zwolennicy separatyzmu. Demonstracja została zakazana przez sąd, a około 20 jej uczestników, którzy mimo wszystko chcieli ją zorganizować, zostało od razu zatrzymanych przez milicję.
Wiosną w Charkowie władze radykalnie ukróciły wszelkie przejawy separatyzmu w mieście obawiając się, że w obwodzie, podobnie jak w sąsiednich donieckim i ługańskim dojdzie do prób obalenia władzy państwowej.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Zawieszenie broni? Niepokojące doniesienia z Ukrainy Sprawą zajmuje się wspólna grupa, w skład której wchodzą rosyjscy i ukraińscy wojskowi oraz przedstawiciele OBWE. | |
Powstanie strefa buforowa na Ukrainie? W ciągu ostatniej doby na terenach objętych operacją antyterrorystyczną ukraińska armia nie poniosła strat w ludziach. | |
Będzie porozumienie pomiędzy Ukrainą i Rosją? _ - To dobry projekt. Jestem optymistą _ - oświadczył unijny komisarz Guenther Oettinger. |