Mimo porażki w głosowaniu, opozycja nie rezygnuje z żądania komisji śledczej w sprawie Amber Gold.
Przedwczoraj koalicja PO-PSL odrzuciła wniosek PiS w tej sprawie. Został jeszcze projekt Solidarnej Polski poparty przez Ruch Palikota. Sejm powinien go rozpatrzyć w ciągu czterech miesięcy.
Zdaniem lidera Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry, za aferę odpowiedzialni są najważniejsi politycy w państwie, zatem powołania komisji nie należy odwlekać. Zbigniew Ziobro uważa, że wynik głosowania wcale nie jest przesądzony, bo w polskiej polityce bywa tak, że coś co się na początku wydaje być przegrane, na końcu jest zwycięskie.
Ziobro podał jako przykład przyjęcie przez Sejm jego raportu z komisji Rywina - mimo sprzeciwu rządowej większości. Według lidera Solidarnej Polski, nie można przewidzieć, jak zachowa się PSL, jeśli presja opinii publicznej na odkrycie kulis sprawy będzie wzrastać.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/36/243492.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/ziobro;za;moich;czasow;nie;byloby;afery;amber;gold,41,0,1150505.html) *Ziobro: Za moich czasów nie byłoby afery Amber Gold * Zbigniew Ziobro komentuje sprawę parabanku.
Podobną nadzieję ma szef Klubu Parlamentarnego PiS. Mariusz Błaszczak powiedział, że przed ostatnim głosowaniem PO zmobilizowała się w 100 procentach, posłowie byli podobno nawet wyciągani ze szpitala, ale następnym razem jego zdaniem takiej mobilizacji może już nie być.
Błaszczak podkreślił, że opóźnianie powołania komisji nie zahamuje aktywności posłów w wyjaśnianiu sprawy Amber Gold, bo PiS będzie składał interpelacje i wnioski o informację bieżącą oraz stawiał pytania na konferencjach.
Także - zdaniem rzecznika Ruchu Palikota Andrzeja Rozenka - debata nad wnioskiem PiS wcale nie wyczerpała tematu Amber Gold, bo wciąż na jaw wychodzą nowe fakty związane z Amber Gold i OLT Express. Poseł podkreślił, że wniosek Solidarnej Polski i Ruchu Palikota powinien być rozpatrzony jak najszybciej.
Platforma Obywatelska konsekwentnie sprzeciwia się powołaniu komisji. Według szefa Klubu Parlamentarnego Rafała Grupińskiego, jedynym argumentem opozycji jest to, że Amber Gold działała w tym samym mieście, z którego pochodzi premier.
Według Rafała Grupińskiego, teraz trzeba dać czas służbom państwa na wyjaśnienie popełnionych błędów, a później ewentualnie wrócić do sprawy komisji śledczej.
SLD poparł wniosek PiS o powołanie komisji, ale wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich uważa, że z kolejną debatą w tej sprawie można się wstrzymać. Najpierw trzeba - jego zdaniem - zobaczyć, jak się rozwinie sytuacja i jak zadziała prokurator, czy może _ sam uzna, że sobie z tym nie radzi i będzie zmieniony Prokurator Generalny _.
Według Jerzego Wenderlicha, na razie nie ma się co _ siłować _ w Sejmie.
Bez względu na porządek obrad spór o zbadanie sprawy Amber Gold przez sejmową komisjię śledczą pojawi się zapewne już na najbliższym posiedzeniu Sejmu, które zaczyna się 11 września.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Donald Tusk znalazł się w kręgu podejrzeń Na temat Amber Gold funkcjonowało powszechne przekonanie o bezkarności spółki i jej kierownictwa. | |
Kaczyński: Ta sprawa budzi w PO paniczny strach Sejm odrzucił wczoraj wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej w sprawie Amber Gold. |