Co najmniej pięć osób zginęło, kiedy bez ostrzeżenia spuszczono wodę ze zbiornika w hydroelektrowni zbudowanej na rzece Beas, w północnych Indiach - poinformowały dziś miejscowe władze. Ofiary śmiertelne to studenci, którzy zwiedzali tamte okolice.
_ - Dziś rano odnaleźliśmy pięć ciał w rzece Beas. Ekipy ratunkowe kontynuują poszukiwania _ - powiedział telewizji CNN-IBN wysoki rangą przedstawiciel miejscowych władz Pankaj Rai. 20 osób jest zaginionych.
Wczoraj wieczorem bez ostrzeżenia spuszczono część wody ze zbiornika hydroelektrowni Larji w stanie Himaćal Pradeś. Masy wody zaskoczyły 25 studentów z miasta Hajdarabad, którzy robili zdjęcia na brzegu rzeki. Byli oni na wycieczce w grupie 48 studentów i wykładowców.
Część osób zdołało wydostać się na brzeg o własnych siłach, ale 25 studentów porwała woda; w tej grupie pięć osób zginęło, a pozostałe uznaje się za zaginione. Akcja poszukiwawczo-ratunkowa, w której uczestniczy m.in. policja i wojsko, jest utrudniona, ponieważ brakuje łodzi i nurków. Policja ocenia, że szanse na przeżycie zaginionych są niewielkie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Indyjski minister zginął w wypadku Gopinathrao Munde w czasie kolizji doznał poważnych obrażeń i zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych ran - podała miejscowa telewizja, | |
Kolejna kobieta zgwałcona i zamordowana Władze poinformowały o znalezieniu zwłok 22-letniej Induski na polu w dystrykcie Bareli w stanie Uttar Pradesz. | |
Zderzenie pociągów. 40 zabitych, 100 rannych Do 40 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych zderzenia pociągu pasażerskiego ze stojącym pociągiem towarowym w stanie Uttar Pradeś na północy Indii. |