Premier Holandii Mark Rutte oświadczył, że jest _ głęboko wstrząśnięty _ z powodu katastrofy na wschodzie Ukrainy malezyjskiego samolotu, lecącego z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Zaoferował pomoc holenderskich ekspertów przy wyjaśnianiu przyczyn tragedii.
_ - Kierujemy nasze myśli ku pasażerom, ich rodzinom i bliskim _ - zapewnił Rutte w drodze z Brukseli, gdzie uczestniczył w szczycie UE.
Firmy turystyczne informowały holenderskie media, że rezerwowały na czwartkowy lot do Kuala Lumpur bilety dla dziesiątków Holendrów.
Rutte przekazał także, że na temat katastrofy malezyjskiego Boeinga 777 rozmawiał z ukraińskim prezydentem Petrem Poroszenką.
Jak poinformowały służby prasowe szefa państwa ukraińskiego, Rutte podziękował w rozmowie telefonicznej Poroszence za szybką reakcję po katastrofie na wschodzie Ukrainy. Wyraził również gotowość wysłania holenderskich specjalistów w celu wspólnego zbadania przyczyn i okoliczności katastrofy i zapewnił o wsparciu dla działań ukraińskiego prezydenta.
Według wstępnych informacji Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych zniknął z radarów około godziny 16 czasu polskiego. Na jego pokładzie znajdowało się 295 osób. Nikt nie przeżył. Poroszenko uznał katastrofę za akt terrorystyczny.
Niewykluczone, że maszyna została zestrzelona. W rejonie, gdzie spadł malezyjski samolot, trwają walki między prorosyjskimi separatystami a ukraińskimi siłami rządowymi.
Samolot leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. 50 kilometrów przed wejściem w rosyjską przestrzeń powietrzną zaczął się zniżać. Uderzył w ziemię w okolicach miast Szachtarsk i Torez w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Pomocnik Mikołaja to "negatywny stereotyp" Czarny Piotruś , który w Holandii jest pomocnikiem Świętego Mikołaja, promuje negatywne stereotypy dotyczące czarnoskórych osób - uznał sąd w Amsterdamie. | |
Niderlandzki monarcha w Poznaniu. Po co? Polscy i holenderscy przewoźnicy drogowi zawarli w środę w Poznaniu umowę o współpracy. Chcą wspólnie walczyć w Brukseli m.in. o złagodzenie reżimu pracy kierowców. Dokument podpisali w obecności niderlandzkiej pary królewskiej. | |
Eksplozja w zakładach Shella w Holandii |