Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Katastrofa koreańskiego promu. "Żałuję, że nie byłam w stanie naprawić błędów"

0
Podziel się:
Park Geun Hie
Park Geun Hie (RYU SEUNG-IL/Polaris/East News)

Południowokoreańska prezydent Park Geun Hie publicznie przeprosiła dzisiaj za to, że nie była w stanie zapobiec nieprawidłowościom, które doprowadziły do zatonięcia promu 16 kwietnia. W katastrofie śmierć poniosło lub zaginęło ponad 300 ludzi.

Dwa dni po złożeniu dymisji przez premiera, pani prezydent wyraziła ubolewanie z powodu zaniedbań władz, które przyczyniły się - według pierwszych ustaleń śledztwa - do katastrofy.

_ Żałuję, że nie byłam w stanie naprawić błędów, które istniały od tak dawna i doprowadziły do tej katastrofy _ - oświadczyła Park w komunikacie do ministrów, przekazanym przez telewizję. Wyraziły też ubolewanie z powodu sposobu przeprowadzenia akcji ratunkowej.

Wcześniej we wtorek udała się do Ansan, niedaleko Seulu, skąd pochodzili uczniowie stanowiący większość pasażerów promu Sewol. Spośród 325 licealistów ocalało jedynie 75. Uczniowie płynęli na szkolną wycieczkę na położoną w Cieśninie Koreańskiej wyspę Czedżu.

Południowokoreański rząd musi zmierzyć się z ostrą krytyką ze strony rodzin ofiar, które wśród przyczyn katastrofy wskazują skorumpowanie urzędników i niedostateczne przestrzeganie norm bezpieczeństwa morskiego. Bliscy ofiar krytykują również zbyt późne podjęcie akcji ratunkowej.

Śledztwo ma ustalić, czy prom, którym podróżowało 476 osób, w tym 339 uczniów i nauczycieli ze szkoły średniej, był przeciążony; listy pasażerów były niekompletne i niedokładne. Uratowano 174 osoby, w tym kapitana promu oraz 22 członków 29-osobowej załogi.

W ostatnim czasie przeprowadzono przeszukania w biurach straży przybrzeżnej i urzędu bezpieczeństwa żeglugi. Aresztowano 15 członków załogi odpowiedzialnych za nawigację, ale formalnie nie postawiono im jeszcze zarzutów, ponieważ dochodzenie trwa.

Czytaj więcej w Money.pl
Tragiczne doniesienia z Korei Południowej Ponad 120 ciał wydobyli nurkowie z wraku promu, który po nieudanym manewrze zatonął w ubiegłym tygodniu u wybrzeży Korei Południowej z 476 osobami na pokładzie.
Trwa przeszukiwanie koreańskiego promu Liczba ofiar śmiertelnych przedwczorajszej katastrofy u wybrzeży Korei Południowej wzrosła do 26. Wciąż jednak za zaginione uznaje się 270 osób.
Zawalił się dach. Nie żyje wykładowca i studenci Dziewięć osób zginęło, a około 10 jest uwięzionych pod gruzami po zawaleniu się przeciążonego śniegiem dachu budynku w Gyeongju.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)