Kapitan Francesco Schettino nie poinformował władz morskich o wypadku statku. Taki zarzut stawia mu prokuratura.
W katastrofie zginęły 32 osoby. Dotychczas odnaleziono 25 ciał. Wczoraj płetwonurkowie odkryli we wraku zwłoki ośmiu ofiar.
Najnowszy zarzut prokuratorski dla przebywającego w areszcie domowym kapitana to rezultat dalszych ustaleń śledztwa, które - jak podkreślają media - ujawniło nie tylko lekkomyślność kapitana podejmującego decyzję o podpłynięciu do wyspy Giglio, ale także próbę zatajenia wypadku przed kapitanatem pobliskiego portu.
Przez dłuższy czas Schettino utrzymywał, że doszło jedynie do awarii prądu, choć wycieczkowiec uderzył o skałę i przez ogromną wyrwę w kadłubie zaczęła wlewać się do niego woda.
Wcześniej prokuratura w Grosseto postawiła Schettino zarzuty doprowadzenia do katastrofy morskiej, nieumyślnego spowodowania śmierci i ucieczki ze statku, gdy trwała jeszcze ewakuacja. Kapitanowi grozi za to do 15 lat więzienia.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
Schettino był pod wpływem narkotyków? To nowa zagadka związana z katastrofą Costa Concordii. Są ślady kokainy, ale sam jej nie zażywał? | |
Nowe nagranie z kapitanem Schettino. Zobacz Nagranie, które po emisji we wczorajszy wieczór w głównym wydaniu dziennika w stacji Canale 5, wywołało we Włoszech burzę, chce obejrzeć teraz prokuratura. |