Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kaczyński chce zmian w prawie. "By rząd nie naruszał demokracji"

0
Podziel się:

Prezes PiS domaga się przestrzegania europejskich standardów w referendach. Już wkrótce pęknie system pogardy.

Kaczyński chce zmian w prawie. "By rząd nie naruszał demokracji"
(Witold Rozbicki/Reporter)

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział złożenie w Sejmie projektu ustawy, która ma zagwarantować przestrzeganie dobrych praktyk referendalnych przez _ władzę, administrację i media _. Rządzącym zarzuca naruszenie _ europejskich standardów oraz ducha demokracji _.

Zapowiedź złożenia projektu znalazła się w przekazanym mediom liście otwartym skierowanym do warszawiaków przez Kaczyńskiego oraz Piotra Glińskiego, który był rozważany jako kandydat PiS na prezydenta stolicy, gdyby doszło do przedterminowych wyborów.

_ Nie chcemy, by rządzący, nadużywając prawa, skłaniali aktywnych obywateli do bierności. Dlatego wniesiemy do Sejmu projekt ustawy, która zagwarantuje przestrzeganie dobrych, referendalnych praktyk przez władze, administrację i media _ - napisano w liście.

Jest w nim mowa o _ zmasowanej akcji zniechęcania do udziału w referendum _ warszawskim. _ Naruszano europejskie standardy, a przede wszystkim - ducha demokracji. W akcję tę zaangażował się prezydent i wielokrotnie premier oraz instytucje państwowe i samorządowe, część mediów _ - napisali autorzy listu.

Według PiS udział w referendum tracił _ konstytucyjny walor tajności _. _ Dochodziły do nas także informacje o administracyjnych przeszkodach w głosowaniu, o zastraszaniu urzędników samorządowych, a nawet o nękaniu obywateli przez policję i straż miejską. Będziemy te kwestie jeszcze wyjaśniać _ - zapowiedzieli Kaczyński i Gliński.

W liście podziękowali organizatorom referendum oraz warszawiakom, którzy wzięli udział w głosowaniu. _ Formalnie nieważne referendum niesie jednak nadzieję na nieodległe zmiany i w Warszawie, i w całej Polsce. Potwierdza proces przemian postaw Polaków. Niedzielne wyniki pokazują, że poparcie dla rządzącej w mieście partii spadło, a środowiska zaangażowane w organizowanie referendum, w tym nasza formacja, zyskały poparcie wyższe niż w wyborach sprzed trzech lat _ - czytamy.

_ Już wkrótce pęknie system wykluczenia i pogardy, który ogranicza prawa obywatelskie i socjalne milionów Polaków. My warszawiacy, obywatele stolicy, będziemy jeszcze żyli we wspólnej i dobrze zarządzanej Wielkiej Warszawie, stolicy solidarnej i dumnej Polski _ - napisali Kaczyński i Gliński.

W kampanii przedreferendalnej politycy PiS zarzucali prezydentowi i premierowi, że wzywali do nieuczestniczenia w referendum i tym samym m.in. złamali zasadę, że przy przeprowadzaniu referendów lokalnych władze innych szczebli zachowują neutralność oraz sprawili, że referendum stało się jawne, bo już sam udział w głosowaniu w takiej sytuacji świadczył - według PiS - że jest się przeciwnikiem rządzącej obecnie ekipy.

Politycy PiS podsumowywali kampanię przed referendum na czwartkowym spotkaniu, w którym udział wziął również Gliński. _ Rzeczpospolita _ poinformowała, że Gliński, który miał być kandydatem PiS na prezydenta Warszawy, wysłał list do Jarosława Kaczyńskiego i władz PiS, w którym skrytykował kampanię referendalną tej partii i działania rzecznika PiS Adama Hofmana.

Gliński powiedział dziennikarzom, że jego pismo to _ jest raczej notatka, która konstruktywnie odnosi się do tego, co trzeba w przyszłości zrobić lepszego _. Hofman poinformował z kolei, że powstało kilka raportów dotyczących kampanii referendalnej, obok Glińskiego, takie opracowania sporządził również on sam.

Adam Hofman zapewnił, że nie zna głosów wewnątrz partii, które nawołują do odsunięcia go z funkcji rzecznika prasowego i o ewentualne decyzje wobec jego osoby należy pytać prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Zorganizowane 13 października referendum ws. odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz okazało się nieważne z powodu zbyt niskiej frekwencji. Oddano 343 tys. 732 głosów, a aby było ważne, zagłosować powinno co najmniej 389 tys. 430 warszawiaków.

Czytaj więcej w Money.pl
"Referendum ustawione". Jarosław Kaczyński atakuje Prezes Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że _ referendum po części się udało, a po części się nie udało _.
Oto oficjalne wyniki referendum w Warszawie Państwowa Komisja Wyborcza policzyła głosy. _ Hanna Gronkiewicz-Waltz nie zwyciężyła, a ocaliła tylko stołek _ - komentuje PiS.
Guział: Tusk ukradł, a Miller handluje Donald Tusk apelował do warszawiaków, by nie brali udziału w referendum.
PiS: Złamano zasady demokracji Poseł PiS podkreślił, że samo pójście na referendum mogło zostać potraktowane jako opowiedzenie się za opozycją.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)