*Według informacji "Rzeczpospolitej" obrońcy byłego szefa MSWiAJanusza Kaczmarkachcą obalić wszystkie zarzuty przeciw niemu. *
Adwokaci Kaczmarka podejrzewają, że prokuratorzy, którzy zdecydowali o postawieniu mu zarzutów, nie mieli do tego uprawnień - wyjaśnia gazeta.
Według informacji "Rzeczpospolitej" mecenas Wojciech Brochwicz i mecenas Krzysztof Stępiński, pełnomocnicy Janusza Kaczmarka analizują właśnie proces decyzyjny śledztwa przeciwko byłemu ministrowi spraw wewnętrznych i administracji.
Kluczowa dla sprawy ma być zamówiona przez nich ekspertyza, która oceni uprawnienia prokuratorów, zatrudnionych w 2007 roku w resorcie sprawiedliwości. Jeśli potwierdziłyby się przypuszczenia adwokatów, oskarżenie Janusza Kaczmarka o przeciek w tak zwanej aferze gruntowej, z przyczyn formalnych, zostałoby oddalone - pisze gazeta.
"Rzeczpospolita" przypomina, że już 6 września 2007 roku warszawski sąd rejonowy uznał zatrzymanie Janusza Kaczmarka za nieuzasadnione.