Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jurij Łucenko skazany po raz drugi. Może trafić do kolonii karnej

0
Podziel się:

Jurij Łucenko zostanie przewieziony z kijowskiego aresztu śledczego do kolonii karnej pod Czernichowem, 220 kilometrów od stolicy.

Jurij Łucenko skazany po raz drugi. Może trafić do kolonii karnej
(Reporter)

Były minister spraw wewnętrznych Ukrainy Jurij Łucenko został skazany na 2 lata więzienia za wydanie bezprawnego polecenia śledzenia kierowcy i ochroniarza byłego wiceszefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wołodymyra Saciuka.

Były szef MSW odbywa już karę 4 lat więzienia za nadużywanie stanowiska służbowego i defraudację środków budżetowych.

Jurij Łucenko miał naruszyć prawo, gdy po pomarańczowej rewolucji, w latach 2005 - 2007, MSW zajmowało się sprawą otrucia Wiktora Juszczenki w 2004 roku. Jedna z wersji śledztwa mówiła o tym, że doszło do tego w czasie przyjęcia w domu należącym do ówczesnego wiceszefa Służby Bezpieczeństwa Wołodymyra Saciuka.

Według prokuratorów, Jurij Łucenko z pominięciem odpowiednich procedur zgodził się na to, aby śledzono kierowcę i ochroniarza tego urzędnika Walentyna Dawidenkę. Miał on być jakoby poszkodowanym w sprawie, choć sam wielokrotnie zapewniał, że za takiego się nie uważa. Niemniej jednak sędziowie uznali, że Jurij Łucenko jest winny.

Nie zastosowano zasady sumowania kary, co oznacza, że były szef MSW wyjdzie na wolność po 4 latach tak, jak przewiduje wydany w lutym surowszy wyrok.

Zwolennicy Jurija Łucenki nie mają wątpliwości, że decyzja sędziów ma charakter polityczny ponieważ należy on do największych, obok Julii Tymoszenko, przeciwników Wiktora Janukowycza i rządzącej obecnie Partii Regionów.

Prawdopodobnie w najbliższym czasie Jurij Łucenko zostanie przewieziony z kijowskiego aresztu śledczego do kolonii karnej pod Czernichowem, 220 kilometrów od stolicy. Jest ona przeznaczona dla byłych funkcjonariuszy MSW. Są tam warsztaty samochodowe, meblarskie i biblioteka.

Czytaj więcej w Money.pl
Będzie kolejny proces Tymoszenko. Za podatki Charkowski sąd po raz szósty, tym razem do 11 września, odłożył rozpatrywanie sprawy dotyczącej nadużyć, jakich miała się dopuścić Julia Tymoszenko.
Sąd zdecydował, co będzie z Tymoszenko _ Ona jest bardzo silną kobietą i dobrze się trzyma. _
Rok w więzieniu i 780 godzin rozmów Mija rok od momentu, gdy Julia Tymoszenko utraciła wolność.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)