Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Julia Pitera musi przeprosić PiS za...

0
Podziel się:

Posłanka PO ma przeprosić za swe słowa, że podejrzewany o pedofilię ówczesny stołeczny radny jest w PiS.

Julia Pitera musi przeprosić PiS za...
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Posłanka PO Julia Pitera ma przeprosić Prawo i Sprawiedliwość za swe słowa z 2011 r., że podejrzewany o pedofilię ówczesny stołeczny radny _ jest w PiS _ - orzekł prawomocnie Sąd Apelacyjny w Warszawie. Przeprosiny mają się ukazać w TVN24.

Sąd uwzględnił pozew partii o ochronę jej dóbr osobistych wobec Pitery. Jej adwokat nie wyklucza jeszcze wniosku o kasację wyroku do Sądu Najwyższego. Decyzja należy do mojej klientki - powiedział PAP.

Przyczyną procesu była wypowiedź b. pełnomocnik ds. walki z korupcją ze stycznia 2011 r. w TVN24. Mowa była o stołecznym radnym Łukaszu M., oskarżonym o zmuszanie nastolatka do czynności seksualnych pod groźbą szantażu oraz posiadania dziecięcej pornografii. W maju zeszłego roku został skazany na półtora roku więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Jego mandat radnego wygasł po uprawomocnieniu się wyroku.

Pitera mówiła, że ten radny, wybrany do samorządu z list PO, gdy sprawę ujawniono, został usunięty z partii, a następnie poparł kandydata PiS na burmistrza jednej z warszawskich dzielnic i _ jest w PiS _. PiS oświadczyło, że to nieprawda; pozwał Piterę o ochronę dóbr osobistych i zażądał przeprosin w telewizji, w stołecznym dodatku _ Gazety Wyborczej _ i na stronie internetowej posłanki.

W marcu tego roku Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił pozew PiS i nakazał Piterze przeprosiny. Posłanka odwołała się do Sądu Apelacyjnego w Warszawie, wnosząc o zmianę wyroku.

Jak przekonywał pełnomocnik Pitery mec. Grzegorz Wójtowicz, inkryminowane zdanie posłanki _ nie odnosi się do postępowania partii PiS, lecz do postępowania radnego _. _ Stwierdzenie, że ktoś jest w PiS-ie, z samej zasady nie może być uznane za obraźliwe. PiS jest nadwrażliwe, nadinterpretowało wypowiedź Pitery _ - dodał adwokat.

_ - Wypowiedź pani Pitery była nieprawdziwa - radny nie był członkiem PiS, w jednym tylko głosowaniu wsparł PiS _ - mówił pełnomocnik partii Bartosz Kownacki (jest on też posłem PiS). Uzasadniając, że słowa Pitery zniesławiały jego ugrupowanie, Kownacki powiedział, że _ prawdopodobnie żadna partia polityczna nie chciałaby mieć w swych szeregach osoby z zarzutami tego typu _.

Sąd apelacyjny utrzymał w mocy nakaz przeprosin. Na jego mocy Pitera musi w terminie do 14 dni od uprawomocnienia się wyroku wykupić w TVN24 emisję oświadczenia - przed godz. 21, w którym przyzna i przeprosi partię Prawo i Sprawiedliwość za wygłoszenie pod jej adresem nieprawdziwego zarzutu, który naruszył jej dobra osobiste.

_ - Nie sposób zgodzić się ze stroną pozwaną, że wypowiedzi Pitery, że radny jest w PiSie, należy rozumieć tylko tak, że on popiera PiS, a nie że jest członkiem partii _ - mówiła w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Barbara Trębska.

Sąd podkreślił, że uczestniczący w tamtej telewizyjnej dyskusji z Piterą europoseł PJN Marek Migalski zauważał, że radny jedynie popierał kandydata PiS na burmistrza - mimo to Pitera powtarzała, że radny _ jest w PiS-ie _. Jak podkreśliła sędzia, _ obiektywne znaczenie tego sformułowania jest takie, że oznacza ono: być członkiem partii _ - to zaś w tej sytuacji narusza dobre imię ugrupowania politycznego.

_ - To, że ktoś o takim morale jak ten radny pozostaje w partii, źle by o niej świadczyło _ - dodała sędzia, zamykając sprawę.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)