Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jest śledztwo z doniesienia Tulei w sprawie "dużego Tomka"

0
Podziel się:

Prokuratura wszczęła je po zawiadomieniu sędziego Igora Tulei śledztwo w sprawie płatnej protekcji i składania fałszywych zeznań przez agenta CBA.

Jest śledztwo z doniesienia Tulei w sprawie "dużego Tomka"
(Reporter Poland)

Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce wszczęła z zawiadomienia sędziego Igora Tulei śledztwo w sprawie _ płatnej protekcji _ i składania fałszywych zeznań przez agenta CBA, tzw. dużego Tomka, w sprawie dr. Mirosława G.

Rzecznik prokuratury w Ostrołęce prok. Andrzej Rycharski powiedział, że wszczęte w poniedziałek śledztwo dotyczy dwóch wątków. Pierwszy dotyczy składania fałszywych zeznań w sprawie dr. G. (grozi za to do 3 lat więzienia). Drugi zaś _ powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych w grudniu 2006 r. przez funkcjonariuszy publicznych i podjęcia się załatwienia sprawy w zamian za korzyść osobistą _ (grozi za to do 8 lat więzienia).

Rycharski nie podał szczegółów, powołując się na niejawne materiały załączone przez sędziego Tuleyę do zawiadomienia. Powiedział jedynie, że w ramach śledztwa prokuratura będzie analizować akta i przesłuchiwać świadków.

Wcześniej - by uniknąć zarzutu braku bezstronności - Prokuratura Okręgowa w Warszawie wyłączyła się z badania zawiadomienia Tulei, bo nadzorowała czynności CBA w sprawie G. i przygotowała akt oskarżenia.

W zawiadomieniu sędzia Tuleya - który 4 stycznia skazał dr. G. na rok więzienia w zawieszeniu i grzywnę za przyjęcie 17,5 tys. zł od pacjentów - powołał się na możliwe naruszenie artykułu Kodeksu karnego, przewidującego karę do 10 lat więzienia za przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści osobistej.

Chodzi o wątek funkcjonariusza Biura, który podczas działań w sprawie kardiochirurga miał _ wejść w dużą zażyłość z jedną z pielęgniarek _. Sąd załączył do zawiadomienia zeznania funkcjonariusza CBA Tomasza N. i pielęgniarki Honoraty K.

Na procesie G. świadkowie zeznawali m.in., że pielęgniarka z kierowanego przez dr. G. oddziału kardiochirurgii szpitala MSWiA miesiąc przed faktem mówiła, że ordynator będzie aresztowany. Zdaniem jednego ze świadków na oddziale wiedziano, że pielęgniarka jest związana z agentem CBA. Inni świadkowie wskazywali, że pielęgniarka - podając się za osobę z rodziny kogoś, kto ma być pacjentem kardiochirurga - wypytywała, _ ile trzeba dać doktorowi, bo wiadomo, że bierze _.

W mowie obrończej dr. G. jego adwokat mec. Adam Jachowicz zachowanie funkcjonariusza CBA, który wszedł w intymne relacje z pielęgniarką Honoratą K., ocenił jako niedopuszczalne i nazywał go _ małym agentem Tomkiem _, nawiązując do sprawy b. posłanki PO Beaty Sawickiej i agenta CBA pod przykryciem (był nim obecny poseł PiS Tomasz Kaczmarek). Sędzia Tuleya, odnosząc się do tego w ustnym uzasadnieniu wyroku, powiedział, że w sprawie kardiochirurga nie mieliśmy do czynienia z _ małym _, ale z _ dużym agentem Tomkiem _, który miał swój związek z pielęgniarką wykorzystać, aby wyłudzać od niej m.in. informacje o sytuacji na oddziale.

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga bada, czy wszcząć śledztwo z innego zawiadomienia sędziego Tulei w sprawie możliwych fałszywych zeznań pięciorga świadków w procesie kardiochirurga. Chodzi m.in. o słowa jednej z przesłuchiwanych kobiet, że na łapówkę dla lekarza rodzina musiała zaciągnąć kredyt w banku. Z dokumentacji bankowej wynika zaś, że kredyt był brany kilka miesięcy po rzekomym wręczeniu łapówki.

Sąd krytycznie ocenił metody działania CBA i prokuratury w sprawie. _ Nocne przesłuchania, zatrzymania - taktyka organów ścigania w tej sprawie dr. Mirosława G. może budzić przerażenie _ - mówił Tuleya. _ Budzi to skojarzenia nawet nie z latami 80., ale z metodami z lat 40. i 50. - czasów największego stalinizmu _ - dodał.

Politycy PiS i SP chcieli, aby sędzia poniósł odpowiedzialność dyscyplinarną za te słowa. Ich zdaniem Tuleya _ znieważył pamięć ofiar stalinizmu _. Według PO, RP i SLD sędzia był celem _ ordynarnego ataku _. Sędziowski rzecznik dyscyplinarny odmówił wszczęcia postępowania wobec Tulei. Tuleya nie naruszył prawa i zasad etyki - uznała wcześniej Krajowa Rada Sądownictwa.

Tuleya wysłał też szefowi CBA i Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zawiadomienia o _ rażących uchybieniach _ organów ścigania w sprawie G. Zastrzeżenia nie dają podstaw do stwierdzenia naruszenia Kodeksu postępowania karnego - ogłosiła niedawno prokuratura. W ocenie prokuratury, w sprawie G. zatrzymania niektórych podejrzanych oraz ich wieczorne i nocne przesłuchania _ nie były konieczne, lecz prawnie dopuszczalne _. CBA podało, że w związku z zawiadomieniem wszczęto _ czynności wyjaśniające _.

Czytaj więcej w Money.pl
Sędzia Tuleya spełnił groźbę. To rozpęta burzę Szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro zapowiedział, że po tym, jego klub złoży wniosek o postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego.
Gowin: Przesadził, ale nie naruszył prawa Sprawę powinien, jego zdaniem, rozstrzygnąć samorząd sędziowski.
Będzie kolejny proces ws. Mirosława G.? To jest decyzja sądu - podkreślił Tuleya, pytany w TVN24 o to, kto zdecydował o złożeniu zawiadomienia.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)