Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jest już pierwsza dymisja za Amber Gold

0
Podziel się:

Po decyzji Prokuratora Generalnego, szefowa gdańskiej prokuratury traci stanowisko. Ważą się losy prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Jest już pierwsza dymisja za Amber Gold
(PAP/Paweł Supernak)

Szefowa gdańskiej prokuratury traci stanowisko, a rzecznik dyscyplinarny wszczyna czynności wyjaśniające w sprawie prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku Ryszarda Milewskiego.

Prokurator generalny Andrzej Seremet odwołał szefową prokuratury rejonowej w Gdańsku-Wrzeszczu Marzannę Majstrowicz w związku ze złym nadzorem nad śledztwem w sprawie Amber Gold - poinformowała Prokuratura Generalna.Prok. Maciej Kujawski z PG powiedział, że formalnie decyzja została podjęta przez Seremeta po otrzymaniu wtorkowej uchwały Krajowej Rady Prokuratury, wyrażającej zgodę na odwołanie prok. Majstrowicz. PG poinformowała też, że od tej decyzji nie ma trybu odwoławczego do sądu.

Funkcję szefa prokuratury w Gdańsku-Wrzeszczu będzie teraz pełnił - jak wyjaśnił prok. Kujawski - jeden z zastępców prok. Majstrowicz, który ma w podziale zadań wyznaczone zastępowanie szefa prokuratury. _ Przy powołaniu nowego szefa prokuratury musi być zrealizowana przewidziana w przepisach procedura, wyłoniony kandydat musi m.in. zostać zaopiniowany i prokurator generalny takiej osobie wręczy nominację _ - dodał.

We wtorek wieczorem KRP w tajnym głosowaniu poparła wniosek Seremeta o odwołanie Majstrowicz. _ Mamy do czynienia z całkowitym zaniechaniem realizowania nadzoru służbowego przez panią prokurator _ - uzasadniał szef KRP, prok. Edward Zalewski.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/172/125356.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/komentarze/artykul/klienci;amber;gold;chca;odzyskac;pieniadze;od;gibonow,35,0,1162275.html) *Klienci Amber Gold chcą odzyskać pieniądze... od gibonów * Łukasz Pałka pisze o tym, jak Marcin P. ośmieszył urzędników.

Dodawał, że wprawdzie decyzje o odmowie, a potem o umorzeniu śledztwa ws. Amber Gold zapadały, gdy Majstrowicz nie była jeszcze szefową tej prokuratury, ale - jak podkreślił - _ po analizie można było uniknąć błędów, które potem popełniono _. Tymczasem - przekonywał - Majstrowicz w sposób niepełny zapoznawała się z aktami sprawy; zabrakło też analizy zachowania prokuratora prowadzącego postępowanie ws. Amber Gold.

W sierpniu Seremet, przedstawiając działania prokuratury w sprawie Amber Gold zapowiedział, że zwróci się do Rady o wyrażenie zgody na odwołanie prokuratora rejonowego Gdańsk-Wrzeszcz _ z powodu nienależytego wypełniania obowiązków służbowych _. Decyzje prokuratury w sprawie Amber Gold w latach 2009-11 Seremet uznał za _ nietrafne merytorycznie _.

Jak mówił, wiele faktów świadczy o _ niedoskonałości _ pracy prokuratury w Gdańsku-Wrzeszczu. Najpierw odmówiła ona śledztwa, po uchyleniu tej decyzji przez sąd postępowanie umorzyła (to także zostało uchylone), a następnie zawieszono dochodzenie i zwlekano z jego odwieszeniem. Ostatecznie śledztwo w lipcu br. przejęła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.

Szef prokuratury rejonowej odpowiada za nadzór nad pracami wszystkich prokuratorów z tej jednostki i za prawidłowość ich działań. Bez zgody KRP nie można odwołać prokuratora z funkcji przed upływem kadencji - wniosek Seremeta był precedensowy: kadencyjny prokurator nie był jeszcze nigdy dotąd odwołany z pełnionej funkcji.

Kolej na prezesa sądu w GdańskuDziś rozpoczną się czynności wyjaśniające w sprawie prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku Ryszarda Milewskiego - poinformował rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych Marek Hibner.

Sprawa Milewskiego trafiła do rzecznika dyscyplinarnego w związku z nagraniem rozmowy telefonicznej, w trakcie której osoba podająca się za asystenta szefa kancelarii premiera miała ustalać z Milewskim szczegóły związane m.in. z posiedzeniem sądu dot. zażalenia na areszt szefa Amber Gold.

W ubiegłym tygodniu wniosek o podjęcie czynności dyscyplinarnych wobec Milewskiego skierowało do rzecznika kolegium Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. We wtorek - na wniosek ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina - to samo zrobiło prezydium Krajowej Rady Sądownictwa.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/235/220907.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/to;jest;szok;rzecznik;sld;o;dzialaniach;prokuratury,216,0,1162456.html) *"To jest szok". Rzecznik SLD o działaniach prokuratury * Dariusz Joński wytyka grzechy śledczych w sprawie Amber Gold.

Hibner powiedział, że do jego biura wpłynął dotychczas tylko wniosek kolegium gdańskiego sądu. _ Jutro dopiero będę w Warszawie w swoim biurze rzecznika i jutro dopiero podejmę czynności w związku z tymi wnioskami, z których jeden na pewno w biurze rzecznika jest _ - powiedział Hibner. Dzień wcześniej przewodniczący KRS Antoni Górski informował, że rzecznik już rozpoczął postępowanie wyjaśniające.

Pytany o czynności, jakie zamierza podjąć, Hibner powiedział, że z pewnością będzie się domagał dostarczenia _ wiarygodnej formy zapisu _ rozmowy telefonicznej oraz poprosi Milewskiego o złożenie wyjaśnień. Jak dodał, do przesłuchania prezesa gdańskiego sądu może dojść w ciągu dwóch tygodni.

Jak tłumaczył Hibner, postępowania wyjaśniające, jeżeli sprowadzają się do przejrzenia dokumentów i przyjęcia wyjaśnień od sędziego, trwają zwykle 2-3 tygodnie. Mogą się natomiast przedłużyć, jeżeli zachodzi potrzeba przeprowadzenia dowodów w trybie procesowym. W przypadku Milewskiego może się np. okazać, że opinię na temat nagrania będzie musiał wydać biegły. _ Jeżeli będę dysponował wiarygodną treścią tego zapisu i np. pan sędzia nie będzie kwestionował, że rzeczywiście nikt nie manipulował, ta rozmowa tak przebiegała, to decyzja będzie szybko _ - zapowiedział Hibner. O udostępnienie kopii całego nagrania do redakcji _ Gazety Polskiej Codziennie _, która opisała sprawę Milewskiego, zwróciła się już KRS.

Zgodnie z procedurą po zakończeniu postępowania wyjaśniającego rzecznik dyscyplinarny albo przedstawia sędziemu zarzuty, albo odmawia wszczęcia postępowania dyscyplinarnego (w tym drugim przypadku organ, który zainicjował postępowanie, ma prawo zaskarżyć decyzję rzecznika do Sądu Najwyższego). Jeśli sprawa trafi do sądu dyscyplinarnego (składa się on z trzech zawodowych sędziów sądu apelacyjnego), ma on 30 dni na rozpoznanie sprawy. Od jego werdyktu przysługuje odwołanie do Sądu Najwyższego.

Możliwe kary to (w kolejności): upomnienie, nagana, usunięcie z pełnionej funkcji, przeniesienie na inne stanowisko oraz usunięcie z zawodu. Na etapie postępowania przed sądem dyscyplinarki sędziowskie są jawne dla mediów.

We wtorek prezydium KRS - zastrzegając, że nie przesądza wyników postępowania dyscyplinarnego - wyraziło dezaprobatę wobec postawy Milewskiego _ za dopuszczenie do tych wątków rozmowy, które mogły wywołać wrażenie wpływania na niezawisłość sędziowską _. 26 września cała Rada zajmie się wnioskiem ministra sprawiedliwości o odwołanie Milewskiego z funkcji prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku.

_ Gazeta Polska Codziennie _ napisała w ubiegły czwartek, że 6 września do prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku zadzwonił ktoś, kto przedstawił się jako asystent szefa kancelarii premiera Donalda Tuska. W rozmowie tej szef sądu miał prosić o instrukcje, czy przyspieszać posiedzenie sądu ws. zażalenia na aresztowanie Marcina P., prezesa Amber Gold. Prezes sądu miał też umówić się na spotkanie z premierem: wstępnie wyznaczono datę 13 września. Gdańska prokuratura wszczęła już śledztwo w tej sprawie po zawiadomieniu prezesa gdańskiego sądu.

Czytaj więcej w Money.pl
Ich głowy spadną za aferę z Amber Gold? Ważą się losy osób kierujących gdańskim sądem i prokuraturą. Jarosław Gowin i Andrzej Seremet domagają się ich odwołania, zarzucają im... .
"To kompromitacja. Powinni go wykluczyć" Szef Solidarnej Polski mówił w radiowej Jedynce, że środowisko sędziowskie powinno energicznie zadziałać i wykluczyć Ryszarda Milewskiego z zawodu.
"Sędzia musi odejść". Gowin ostro o aferze - _ Nie może być zgody na ludzi przyjmujących zlecenia polityczne _ - powiedział Minister Sprawiedliwości.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)