Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jacek Żakowski wygrał proces wytoczony wydawcy książki "Resortowe dzieci"

0
Podziel się:

W pozwie dziennikarz domagał się on przeprosin w mediach i 100 tys. zadośćuczynienia. Prezes Frondy mówi o możliwej apelacji.

Jacek Żakowski wygrał proces wytoczony wydawcy książki "Resortowe dzieci"
(Dawid Skoblewski/CC/Wikipedia)

Dziennikarz Jacek Żakowski wygrał proces cywilny z wydawcą książki Resortowe dzieci. Media, który ma go przeprosić w kilku mediach i zapłacić mu 50 tys. zł zadośćuczynienia za przypisanie dziennikarzowi powiązań ze służbami specjalnymi PRL.

Dziś Sąd Okręgowy w Warszawie nieprawomocnie uwzględnił w głównej części pozew Żakowskiego wobec wydawnictwa Fronda o ochronę dóbr osobistych. W pozwie domagał się on przeprosin w mediach i 100 tys. zadośćuczynienia. Prezes Frondy mówi o możliwej apelacji.

Żakowski w pozwie podkreślał, że w wydanej pod koniec 2013 r. książce nie ma żadnych dowodów na jego rzekome powiązania osobiste lub rodzinne ze służbami PRL; jest w niej jedynie mowa o próbach inwigilacji go przez SB. Sąd już w początku br. uwzględnił żądanie zabezpieczenia powództwa polegające na nierozpowszechnianiu książki z jego wizerunkiem na okładce w czerwonym krawacie (zostało ono potem zaklejone przez wydawcę znakiem zapytania)
.

Uzasadniając wyrok, sędzia Anna Tyrluk-Krajewska powiedziała, że umieszczenie na okładce książki zdjęcia Żakowskiego _ nosiło znamiona przekłamania _, które miało na celu wprowadzenie w błąd odbiorców. Sędzia podkreśliła, że w samej książce nie ma żadnych dowodów na związki powoda z komunistyczną władzą lub ówczesnymi służbami specjalnymi.

Wydawnictwo ma zamieścić przeprosiny powoda na swej stronie internetowej i pisma _ Fronda _, w _ Gazecie Polskiej Codziennie _, _ Gazecie Polskiej _, _ Gazecie Wyborczej _ i w _ Polityce _.

Jednobrzmiący tekst przeprosin ma stwierdzać, że zdjęcie na okładce sugerowało, iż jako jeden z bohaterów książki, Żakowski był wychowany w rodzinie działaczy lub funkcjonariuszy PZPR, Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, a potem SB lub że był związany materialnie lub ideologicznie z komunistyczna władzą. Fronda ma przyznać, że sugestie te są niezgodne z prawdą i nie mają uzasadnienia w poświęconych mu fragmentach książki.

Fronda ma też wycofać z obiegu książki z jego zdjęciem na okładce i wycofać je ze swych materiałów promocyjnych.

Sędzia dodała, że pozwany nie wykazał, by jego działanie nie było bezprawne. Sąd uznał, że umieszczenie zdjęcia powoda na okładce, w kontekście tytułu i wyjaśnienia, czym są _ resortowe dzieci _, było bezprawne. _ Skoro tytuł miał sugerować zawartość, to nie powinno być wprowadzenia w błąd co do zawartości samego tekstu _ - mówiła sędzia Tyrluk-Krajewska. Dodała, że wiele osób zapoznaje się z samym tytułem, a zdjęcie powoda miało skłaniać do wyrobienia sobie poglądu o powodzie nawet bez czytania książki.

Według sądu jest to _ pewna obelga i dyskryminacja powoda _, bo nie był on związany z tymi grupami, które sugerował tytuł. _ Dotyka to i powoda, i jego rodzinę _ - dodała sędzia. Za _ ogromną obelgę _ uznała zarzucenie powodowi braku patriotyzmu.

Sąd odrzucił twierdzenia pozwanych, że Żakowski był pokazany w książce jako jeden z _ umacniaczy grubej kreski _. _ Definicja resortowych dzieci z tej książki nie odnosi się do tego _ - podkreśliła sędzia Tyrluk-Krajewska. Nie uznała też, jak twierdził pozwany, że była to dopuszczalna satyra, bo m.in. zaprzeczyła temu jedna z autorek książki, a _ akta z IPN nie są satyrą _.

Zdaniem sądu naruszanie dóbr powoda nadal trwa, dlatego przeprosiny muszą się ukazać w mediach o różnym profilu politycznym. Sędzia mówiła, że wprawdzie nie stracił on pracy, ale jego dorobek został _ poważnie nadszarpnięty _, a w internecie funkcjonuje on wciąż jako _ resortowe dziecko _. Według sądu nie jest do ustalenia, na ile spowodowało to utratę jego czytelników.

Według sądu większość nakładu rozpowszechniono już z zasłoniętym zdjęciem powoda. _ Dla właściwego usunięcia skutków naruszenia jego dóbr osobistych wizerunek musi zniknąć z okładki całkowicie _ - oświadczyła sędzia Tyrluk-Krajewska. Sąd uznał, że dla usunięcia skutków naruszenia właściwa będzie kwota 50 tys. zł zadośćuczynienia dla powoda.

Prezes wydawnictwa Fronda Michał Jeżewski zapowiedział apelację. _ Można nazwać powoda +resortowym dzieckiem+, bo sercem jest po stronie ludzi resortu _ - powiedział dziennikarzom. Żakowskiego nie było na ogłoszeniu wyroku - pierwszego w sprawie tej książki. Pozwy za nią zapowiedziało już kilkoro innych dziennikarzy opisanych jako _ resortowe dzieci _.

Czytaj więcej w Money.pl
Radykalny kaznodzieja niewinny. Jest wyrok Zdaniem sądu nie było wystarczających dowodów przeciwko Abu Katadzie. Jego obrońca Husajn Mubadin powiedział, że oczekuje, iż jego klient w ciągu kilku godzin wyjdzie na wolność.
Amerykański turyści proszą o pomoc Na nagraniu Matthew Todd Miller i Jeffrey Edward Fowle przyznali się do popełnienia zbrodni i przeprosili Koreę Północną oraz Stany Zjednoczone.
Szef chciał zabić pracownika. Rusza proces Oskarżeni to 29-letni Szymon F. - właściciel firmy, w której pracował Dominik B., oraz 21-letni Mateusz R., współpracownik Szymona F. Śledczy oskarżyli ich o usiłowanie zabójstwa i spowodowanie choroby realnie zagrażającej życiu.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)