Trzy kilkudziesięcioosobowe grupy nielegalnych imigrantów pochodzących z Bliskiego Wschodu zatrzymano w stolicy Bułgarii w ciągu ostatniej doby. Uchodźcy ci zostali przewiezieni do Sofii przez przemytników i pozostawieni w dzielnicach na obrzeżu miasta.
Reagując na sygnały obywateli, policja zatrzymała jedną czterdziestoosobową i dwie trzydziestoosobowe grupy uchodźców, z których żaden nie miał dokumentów tożsamości. Ludzie ci, wśród których jest ponad 20 dzieci, mówią, że pochodzą z Iraku, Syrii i Afganistanu. Po krótkim zatrzymaniu wszyscy są kierowani do dwóch sofijskich ośrodków dla uchodźców.
Według policji przewiezienie ich do stolicy jest dziełem dużych zorganizowanych gangów przemytników ludzi działających na terytorium Turcji i powiązanych z gangami bułgarskimi. Cena za przewiezienie przez granicę bułgarsko-turecką do kraju unijnego, jakim jest Bułgaria, wnosi ok. 1000-1200 euro. Dodatkowo uchodźcy płacą w Turcji za przejazd przez ten kraj i dotarcie do granicy Bułgarii.
Władze bułgarskie informują o nasileniu się w ostatnich tygodniach fali nielegalnej imigracji. Od listopada ubiegłego roku, kiedy wzdłuż granicy rozmieszczono 1500 policjantów, a zwłaszcza po zbudowaniu na granicy w lipcu 30-kilometrowego ogrodzenia z drutu kolczastego liczba osób nielegalnie przekraczających granicę z Turcją spadła do około 200-300 miesięcznie.
Od lata ich liczba jednak wyraźnie się zwiększa, uchodźcy próbują przedostać się także drogą morską. W lipcu na wodach rumuńskich zatrzymano łódź z 33 wycieńczonymi Syryjczykami, w tym dziećmi.
Według danych bułgarskiego przedstawicielstwa wysokiego komisarza ONZ ds. uchodźców od początku 2014 roku do połowy września do kraju przybyło 3800 uchodźców. W 2013 roku ich liczba przekroczyła 13 tys.
W przeznaczonych dla nich ośrodkach, obliczonych na 4600 osób, połowa miejsc jest wolnych. Warunki są lepsze w porównaniu ze stanem z przed roku, wydawanie dokumentów i regulowanie ich statusu odbywa się znacznie szybciej - mówi rzecznik przedstawicielstwa Boris Czeszirkow. Bułgaria otrzymała od Unii Europejskiej 6,5 mln euro na udoskonalenie warunków pobytu uchodźców oraz na ich obsługę administracyjną.
W ośrodkach jest sporo wolnych miejsc, gdyż po otrzymaniu dokumentów uchodźcy mają prawo je opuszczać i wynajmować mieszkania lub wyjeżdżać do innych państw unijnych. Około połowy wyjeżdża. Ci, którzy zostają, nierzadko spotykają się z przejawami ksenofobii.
Na początku roku szkolnego we wsi Kaliszte na południowym zachodzie kraju, gdzie w ośrodku umieszczono kilkudziesięciu migrantów, dzieci syryjskich i afgańskich nie wpuszczono do szkoły. Wobec protestu władz samorządowych, mieszkańców i nauczycieli resort oświaty przeniósł dzieci uchodźców do internatu w Sofii.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Katolicki biskup apeluje do imigrantów. O co? Apel zawarty w liście biskupa, opublikowanym w tygodniku diecezjalnym, nagłośniły włoskie media. | |
Podpalenia aut w stolicy Szwecji Świadkowie relacjonowali, że widziano tam wtedy grupę od 20 od 50 osób, ale nikt nie został aresztowany. | |
Włosi nie chcą już płacić za imigrantów? Włochy chcą, aby przed końcem tego roku ciężar operacji humanitarnych na Morzu Śródziemnym wzięła na siebie Unia Europejska. |