_ Rząd będzie robił wszystko, żeby walczyć z największą bolączką Polaków _- deklarował dzisiaj rzecznik rządu Paweł Graś. Nie zgodził się z zarzutem związków zawodowych, że nie ma żadnego dialogu z rządem.
Liderzy trzech central związkowych - Solidarności, OPZZ i Forum Związków Zawodowych - ustalili w poniedziałek, że będą razem koordynować akcje protestacyjne. Zapowiedzieli, że do protestu może dojść we wrześniu w Warszawie. Związki domagają się od rządu m.in. wycofania z Sejmu rządowego i poselskiego projektu w sprawie elastycznego czasu pracy. Związkowcy chcą też podniesienia w 2014 r. płacy minimalnej co najmniej do 1720 zł brutto.
_ - Z uwagą i skupieniem oglądałem wczorajsze wystąpienia liderów związkowych na konferencji prasowej, niedawno była okazja do spotkania premiera i (przewodniczącego NSZZ _Solidarność) _ Piotra Dudy na posiedzeniu Komisji Trójstronnej, to jest miejsce gdzie ten dialog powinien się odbywać i gdzie on się odbywa, cały czas się toczy _ - powiedział rzecznik rządu we wtorek w TVP Info.
Graś nie zgodził się z zarzutem związków zawodowych, że nie ma żadnego dialogu z rządem. Jak dodał, niektóre z postulatów związkowych są przyjmowane, np. przy okazji tzw. ustawy antykryzysowej.
_ - Postulat związków zawodowych, żeby niektóre instrumenty uruchamiać w momencie, kiedy produkcja spanie powyżej 15 proc., a nie 20 proc. - jak proponował rząd - został uwzględniony _ - zauważył.
Zgodnie z projektem tzw. ustawy antykryzysowej, z rozwiązań w nim zawartych będą mogli skorzystać przedsiębiorcy, których obroty spadły o co najmniej 15 proc., ale wobec których nie zachodzą przesłanki ogłoszenia upadłości.
_ - Nie może być tak, że z jednej strony związki zawodowe mówią "walczcie z bezrobociem", ale z drugiej strony mówią o elementach, które kompletnie tej walce nie służą - tak jest z podniesieniem płacy minimalnej, czy z umowami śmieciowymi _ - ocenił rzecznik rządu.
Dodał, że z jednej strony Piotr Duda mówi, że trzeba rozmawiać, a z drugiej strony, że będzie rozmawiał, jak już będzie inny rząd. Zdaniem Grasia, celem lidera Solidarności, o którym sam mówi, jest obalenie rządu i premiera Donalda Tuska.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Minister walczy ze związkami zawodowymi Chodzi o postulowaną przez rząd możliwość wydłużenia okresu rozliczeniowego czasu pracy z 4 do 12 miesięcy. | |
"Górnik Tuska się nie boi i kilofem...." Do rozmów mających na celu uzgodnienie rozwiązań na rzecz ochrony miejsc pracy wezwali w poniedziałek rząd Donalda Tuska przedstawiciele central związkowych uczestniczący w demonstracji przed Śląskim Urzędem Wojewódzkim w Katowicach. | |
Rząd obetnie pensje do 1600 złotych Dziś Rada Ministrów zdecyduje o przyszłości ustawy antykryzysowej. Zobacz, jak rządząca koalicja chce ratować miejsca pracy. |