Francuska policja wciąż poszukuje sprawców zuchwałego napadu na goszczącego w Paryżu księcia z Arabii Saudyjskiej. Napastnikom udało się ukraść 250 tysięcy euro oraz liczne poufne dokumenty.
Choć od napadu na księcia z Arabii Saudyjskiej upłynął już jeden dzień, policja nic nie wie o sprawcach. Można o nich powiedzieć tylko jedną rzecz - wykazali się profesjonalizmem, zuchwałością i zimną krwią.
Do napadu doszło, gdy liczący 13 samochodów konwój z księciem i jego świtą jechał w kierunku lotniska Le Bourget. Na wjeździe na autostradę zajechały mu drogę dwa samochody, z których wysiadło ośmiu uzbrojonych mężczyzn. Opanowali oni pierwszy z trzynastu pojazdów i odjechali nim, zabierając trzy znajdujące się w nim osoby jako zakładników.
Później, policja znalazła spalony samochód, a zakładnicy zostali szybko uwolnieni. Podczas napadu nie oddano ani jednego strzału.
Śledczy zastanawiają się, jaki mógł być prawdziwy cel złodziei. Suma 250 tysięcy euro wydaje się dość skromna w stosunku do zastosowanych przy napadzie środków. Dlatego policja podejrzewa, że mogło chodzić o przechwycenie tajnych dokumentów o charakterze gospodarczym, lub nawet dokumentów kompromitujących goszczącego w Paryżu księcia.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Firma z Unii otworzy park rozrywki na Krymie De Villiers, założyciel Ruchu na rzecz Francji, spotkał się w czwartek w Jałcie, na Krymie, z Putinem. | |
Gospodarczy kryzys Francji. Co ze strefą euro? Deficyt budżetowy będzie wyższy niż zakładano i wyniesie 4, a nie 3.8 procent PKB. | |
Francja dostarczy broń irackim Kurdom Francja już od kilku dni prowadzi działania na rzecz wsparcia zdolności operacyjnych sił zaangażowanych przeciwko Państwu Islamskiemu. |