Resort transportu zamierza ograniczyć prawo samorządów do posługiwania się fotoradarami - pisze _ Dziennik Gazeta Prawna _.
W zamyśle ministra Sławomira Nowaka jedyną instytucją zajmującą się walką z piratami drogowymi w ten sposób powinien być Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Rzecznik resortu Mikołaj Karpiński przekonuje, że działania niektórych straży miejskich w obszarze instalowania i używania fotoradarów mogą być niezrozumiałe dla opinii publicznej oraz przyczyniać się do podważania zasadniczego celu użycia fotoradarów, jakim jest walka z osobami nieprzestrzegającymi zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego.
W ministerstwie trwa analiza aktów prawnych pod kątem doprecyzowania i zmian przepisów wykonawczych, z których korzystają straże gminne przy ustawianiu używanych przez siebie urządzeń. Intencja MT jest zmuszenie samorządów do mierzenia prędkości w miejscach faktycznych zagrożeń na drodze. Zapowiedzi ograniczenia zysków samorządów z polowania na kierowców budzą obawy samorządowców pozbawianych pewnych i łatwych zysków.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Przekonują, że fotoradary to nie skarbonki Urządzenia są stawiane na drogach w tych miejscach, w których dochodzi do największej liczby śmiertelnych wypadków -przekonuje resort transportu. | |
Fotoradary miały zarobić kilkaset razy więcej Od początku roku zarobiły niecałe 7 milionów, choć minister finansów zapowiedział, że w tym roku zbierze z fotomandatów ponad 1,2 miliarda złotych. | |
Weekend na drogach. Policjanci sprawdzą... Kończy się przerwa świąteczno-noworoczna, a to oznacza wzmożony ruch na drogach. |