Skarb państwa z tytuły niezapłaconych podatków stracił prawie 4,5 mln zł. Fałszywe faktury wykryły służby Urzędu Kontroli Skarbowej w Katowicach, wraz z policją i prokuraturą.
**Zjawisko fikcyjnych faktur w obrocie gospodarczym nasila się, choć rośnie również jego wykrywalność. Korzystając z fikcyjnych faktur firmy wykazują większe koszty, tym samym zmniejszając swoje zobowiązania podatkowe.
O wykryciu procederu posługiwania się fałszywymi fakturami na dużą skalę przez cały łańcuch firm różnych branż poinformowała rzeczniczka katowickiego UKS, Joanna Kruz. Fikcyjne dokumenty inspektorzy i policjanci odkryli m.in. w spółkach remontowo-budowlanych, poligraficznych i farmaceutycznych.
_ - Przestępczy proceder wykryto najpierw w jednej ze śląskich firm, która była odbiorcą fikcyjnych faktur na ogromną skalę. Później okazało się, że sprawa dotyczy również kilkunastu innych firm, działających w całym kraju. Zgromadzony materiał był podstawą do wszczęcia kilkudziesięciu kontroli _ - powiedziała rzeczniczka.
Kontrolowane firmy wprowadzały do ewidencji faktury VAT m.in. za usługi reklamowe, które w rzeczywistości w ogóle nie były wykonywane lub były faktycznie znacznie mniej warte.
[
Kredyty na fałszywy dowód. W sumie za 321 mln zł ]( http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/kredyty;na;falszywy;dowod;w;sumie;za;321;mln;zl,214,0,521942.html )
Wprowadzanie takich faktur do obrotu gospodarczego pozwoliło nieuczciwym podatnikom na zawyżenie kosztów uzyskania przychodu w podatku dochodowym (dla Skarbu Państwa oznaczało to, z odsetkami, blisko 2 mln zł mniejsze wpływy) oraz bezprawne odliczenie prawie 2,5 mln zł (z odsetkami) VAT-u.
Po kontrolach firmy skorygowały swoje deklaracje podatkowe i zapłaciły prawie 3,5 mln zł. Odpowiedzialni za ten przestępczy proceder poniosą konsekwencje karne. Śledztwo w tej sprawie prowadzą policja i prokuratura. Zarzuty wprowadzania do obrotu fikcyjnych faktur postawiono już przedstawicielowi śląskiej firmy, która korzystała z fikcyjnych faktur na dużą skalę.
Z obserwacji służb skarbowych wynika, że fikcyjne faktury pojawiają się nie tylko - jak kojarzone bywa to zjawisko - w sprawach paliwowych czy związanych z handlem złomem. W całym ubiegłym roku służby katowickiego UKS wykryły fikcyjne faktury wartości 74 mln zł. Wyłudzono w ten sposób, z odsetkami, co najmniej 20 mln zł
Fikcyjne faktury często dotyczą usług niematerialnych, takich jak badanie rynku, pomoc prawna, pomoc w przeniesieniu uprawnień, usługi budowlane, naprawy samochodów itp. Usługi te nie są wykonywane lub są znacznie mniej warte. Takie faktury kupuje się zwykle za 5-10 proc. ich nominalnej wartości. Nabywca wykazuje w ten sposób - zgodnie z fakturą - koszty, tym samym zmniejszając swoje zobowiązania podatkowe.
[ **
Ukradli Ci dowód - zgłoś to w najbliższym banku** ]( http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/ukradli%3Bci%3Bdowod%3B-%3Bzglos%3Bto%3Bw%3Bnajblizszym%3Bbanku,126,0,355966.html )
W innych przypadkach, jak np. fikcyjny handel złomem (kilkakrotna sprzedaż tego samego złomu) nieuczciwy podatnik nie tyle płaci mniejszy podatek, co wręcz zgłasza się do urzędu po zwrot VAT-u. Uszczuplenia dotyczą także podatku dochodowego.
Praktyka pokazuje, że zdobycie fikcyjnej faktury nie jest trudne. Służby skarbowe zetknęły się m.in. z przesyłaną pocztą elektroniczną do wielu firm ofertą, w której wystawca takich faktur wprost deklaruje, że gotów jest wystawić fakturę niemal na wszystko, na dowolną kwotę. Dotarcie do _ słupów _, czyli osób, na które zarejestrowane są takie firmy, jest utrudnione, ale - jak zapewniają kontrolerzy - prędzej czy później następuje.
Inne typowe oszustwa podatkowe to tzw. znikający podatnik (firma, powstająca w celu wyłudzenia VAT-u, która przestaje istnieć po jednej lub kilku fikcyjnych transakcjach) oraz tzw. oszustwa karuzelowe - krajowe i zagraniczne. W ramach tych ostatnich towary (a raczej związana z nimi dokumentacja) krążą od podmiotu do podmiotu, powodując uszczuplenia i wyłudzenia podatkowe.