54-letni sprawca fałszywego alarmu bombowego w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Radomiu trafił na trzy miesiące do aresztu. Półtora tygodnia temu po jego telefonie z informacją o podłożeniu ładunku wybuchowego ewakuowano około 300 osób.
Za to przestępstwo grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Jak poinformowała Justyna Leszczyńska z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu, mężczyzna ukrywał się przed policją w różnych miejscach w kraju. W piątek został zatrzymany w Kielcach.
Półtora tygodnia temu mężczyzna dzwonił do pracownicy MOPS w Radomiu z informacją o podłożeniu materiałów wybuchowych na terenie ośrodka. W stan gotowości zostały postawione wszystkie służby ratunkowe i techniczne. Policjanci zabezpieczyli teren budynku i jego okolice. Ewakuowano około 300 osób.
Jak ustalono, 54-latek z podobnymi groźbami dzwonił także do jednej ze stacji radiowych i żądał puszczenia ulubionej piosenki.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Alarm bombowy w kilku ministerstwach Pracowników nie wpuszczono do urzędów, a policjanci sprawdzają zagrożone budynki, szukając materiałów wybuchowych. | |
Alarm bombowy w samolocie. Leciał do Soczi Jak wynika z niepotwierdzonych informacji podawanych przez tureckie media, pasażer narodowości ukraińskiej zagroził, że zdetonuje bombę, jeśli samolot nie poleci do Soczi w Rosji, gdzie odbywała się ceremonia rozpoczęcia zimowych igrzysk olimpijskich. | |
Straszył bombą w metrze, złapała go policja - _ Został zatrzymany w pracy. Był zaskoczony. Tłumaczył, że wiadomość ta to tylko głupi żart. Nie potrafił powiedzieć dlaczego to zrobił _ - tłumaczy policja. |