Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jarosław Junko
|

Eksperci międzynarodowi na Ukrainie w niebezpieczeństwie

0
Podziel się:

- Nie możemy udzielić oficjalnych gwarancji bezpieczeństwa ludziom, którzy zechcą udać się na terytorium, gdzie znajdują się szczątki samolotu - przyznaje wicepremier Ukrainy.

Eksperci międzynarodowi na Ukrainie w niebezpieczeństwie
(PAP/EPA)

Ukraina nie może zapewnić bezpieczeństwa ekspertom zagranicznym, którzy wyrażą życzenie zbadania przyczyn katastrofy malezyjskiego Boeinga 777, zestrzelonego na wschodzie kraju - oświadczył wicepremier rządu w Kijowie Wołodymyr Hrojsman.

_ - Nie możemy udzielić oficjalnych gwarancji bezpieczeństwa ludziom, którzy zechcą udać się na terytorium, gdzie znajdują się szczątki samolotu, ze względu na to, że jest ono kontrolowane przez bojowników _ - powiedział na konferencji prasowej.

Hrojsman wyjaśnił, że w obecnej sytuacji ci eksperci sami będą podejmowali decyzję o udaniu się na miejsce katastrofy samolotu. Wicepremier wyraził opinię, że gwarancje bezpieczeństwa specjalistom lotniczym może dać Rosja.

_ - Jest to zadanie całego świata: przekonanie Rosji do tego, by udzieliła gwarancji i zrobiła wszystko, żeby śledztwo odbyło się publicznie _ - zaznaczył.

W obwodzie donieckim, gdzie w czwartek spadł samolot malezyjskich linii lotniczych, trwają walki między prorosyjskimi separatystami a siłami rządowymi, które prowadzą przeciwko nim operację antyterrorystyczną.

Okolice miast Szachtarsk i Torez, gdzie znajdują się fragmenty samolotu i ciała ofiar, opanowane są przez buntowników. Władze Ukrainy oświadczają, że uzbrojeni ludzie utrudniają akcję poszukiwawczą, a nawet wywożą z tego miejsca zwłoki ofiar.

W Kijowie ocenia się to jako dążenie do zatarcia śladów przestępstwa. Władze ukraińskie przedstawiają dowody na to, że boeing z blisko 300 osobami na pokładzie został zestrzelony przez rosyjską rakietę ziemia-powietrze z zestawu rakietowego, który przybył na Ukrainę z Rosji.

Czytaj więcej w Money.pl
Unia wreszcie skutecznie wpłynie na Rosję? Będziemy naciskać na Putina, aby wymógł na prorosyjskich bojownikach umożliwienie śledczym dostępu do miejsca katastrofy - poinformował prezydent Francji.
Trwa batalia o czarne skrzynki i blisko 200 ciał ofiar. Separatyści nieugięci Premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandr Borodaj przekonuje, że Ukraińcy chcą sfałszować wyniki dochodzenia w sprawie przyczyn katastrofy.
Powstała mapa obecności separatystów Siły rządowe wciąż zaciskają pierścień wokół rebeliantów i w ostatnim czasie przesunęły się o 10-25 kilometrów w głąb kontrolowanych przez nią terytoriów.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)