Egzekucja Jamesa Foleya. Amerykanie próbowali odbić dziennikarzy w Syrii
Amerykanie po raz pierwszy ujawnili, że ich wojsko przeprowadziło akcję, która miała uwolnić zakładników porwanych przez islamskich bojowników.
Amerykanie po raz pierwszy ujawnili, że ich wojsko przeprowadziło akcję, która miała uwolnić zakładników porwanych przez islamskich bojowników.
Władze USA tego lata wysłały do Syrii siły specjalne, aby spróbowały uwolnić amerykańskich zakładników, przetrzymywanych przez bojowników Państwa Islamskiego - poinformował Pentagon. Misja się nie powiodła.
Akcję zorganizowano, gdy wywiad Stanów Zjednoczonych zidentyfikował miejsca, w których ukrywano porwanych. Gdy siły specjalne tam przybyły, nie znalazły uprowadzonych, lecz wdały się w walkę z siłami Państwa Islamskiego.
Wśród poszukiwanych był amerykański dziennikarz James Foley. Przedwczoraj pojawiło się nagranie wideo ukazujące egzekucję Foleya, dokonaną przez sunnickich ekstremistów. Nie ujawniono, gdzie i kiedy przeprowadzono operację.
Państwo Islamskie podało, że śmierć Foleya jest zemstą za ataki lotnictwa USA na dżihadystów w Iraku. Zagrozili też ścięciem kolejnego amerykańskiego dziennikarza, Stevena Sotloffa.
_ - Rząd USA miał, wydawałoby się, wystarczające informacje i gdy nadeszła szansa, prezydent zezwolił ministerstwu obrony na agresywne działania mające na celu ratunek naszych obywateli _ - oświadczyła Lisa Monaco, doradczyni Baracka Obamy ds. walki z terroryzmem.
Amerykanie po raz pierwszy ujawnili, że ich wojsko przeprowadziło działania w Syrii, kraju od ponad trzech lat ogarniętym wojną domową.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Wideo z egzekucji dziennikarza autentyczne Śmierć amerykańskiego reportera Jamesa Foleya potwierdziła rodzina. | |
Obama nieugięty. Zabicie Foleya nic nie zmieni - _ Będziemy czujni i nie spoczniemy dopóki nie wymierzymy sprawiedliwości tym, którzy wyrządzają szkody Ameryce _ - powiedział. | |
Twitter masowo blokuje te zdjęcia Zyskują na sile starania, by nie dopuszczać do ekspozycji terrorystów w mediach. |