Do końca kwietnia potrwa prowadzony w całym kraju w ramach Narodowego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przegląd oznakowania dróg. Raport końcowy w tej sprawie GDDKiA ma przedstawić ministrowi transportu Sławomirowi Nowakowi do 10 maja.
_ - Będziemy wrażliwi na każdy sygnał ze strony obywateli, że droga oznakowana jest wadliwie, że jakieś ograniczenie prędkości jest kompletnie bez sensu. Głupie znaki muszą zniknąć z polskich dróg _ - mówił na początku roku premier Donald Tusk.
Przegląd znaków drogowych na trasach powiatowych, wojewódzkich, a także na drogach krajowych od końca stycznia prowadzą pracownicy oddziałów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przy wsparciu policjantów ruchu drogowego oraz zarządców dróg. To element zapowiadanego przez resorty transportu i spraw wewnętrznych Narodowego Programu Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na lata 2013-2020. Zakłada on m.in. weryfikację lokalizacji fotoradarów, ograniczeń prędkości i zasadności ustawienia znaków drogowych.
Rzecznik resortu transportu Mikołaj Karpiński poinformował, że weryfikacja oznakowania dróg krajowych prowadzona jest ze szczególnym uwzględnieniem znaku B-33 (ograniczenie prędkości), a także oznakowań skrzyżowań i przejść dla pieszych. _ - Do 30 kwietnia centrala GDDKiA dokona weryfikacji wybranych zmian, które zostały wprowadzone do organizacji ruchu. Do 10 maja GDDKiA przedstawi końcowy raport ministrowi Sławomirowi Nowakowi _ - poinformował Karpiński.
Podobna procedura dotyczy rozpoczętego 28 stycznia przeglądu oznakowań dróg wojewódzkich i powiatowych. W tym przypadku komendanci wojewódzcy oraz stołeczny powołali wspólne zespoły, złożone z przedstawicieli zarządców dróg i policjantów ruchu drogowego oraz przedstawicieli innych instytucji. Sprawozdania z przeglądu Komenda Główna Policji ma o otrzymać z komend wojewódzkich do 19 kwietnia.
Od 1 marca każdy może zgłaszać przypadki absurdalnych rozwiązań drogowych. Przegląd zmierzający do wyeliminowania absurdalnych oznakowań dróg zapowiedział na początku roku premier Donald Tusk. _ Będziemy wrażliwi na każdy sygnał ze strony obywateli, że droga oznakowana jest wadliwie, że jakieś ograniczenie prędkości jest kompletnie bez sensu. Głupie znaki muszą zniknąć z polskich dróg _ - mówił wówczas Tusk.
Przypadki absurdalnych oznaczeń dróg krajowych można przesyłać na stronę internetową GDDKiA. Wszystkie zgłoszenia będą weryfikowane przez Dyrekcję i mają być uwzględniane podczas monitorowania stanu organizacji ruchu. _ Niezależnie od aplikacji internetowej, istnieje możliwość zgłaszania absurdów drogowych innymi drogami, np. pocztą lub osobiście bezpośrednio do zarządcy ruchu na danej drodze _ - poinformował rzecznik resortu transportu.
Kampanię _ Stop absurdom drogowym _ od końca lutego prowadzi Pomorski Urząd Wojewódzki. Na stronie internetowej urzędu można informować o niepotrzebnym lub wykluczającym się wzajemnie oznakowaniu występującym na terenie województwa. _ Już w ciągu kilku pierwszych dni od rozpoczęcia kampanii dostaliśmy kilkadziesiąt zgłoszeń. Są one na bieżąco weryfikowane _ - powiedział PAP rzecznik wojewody pomorskiego Roman Nowak.
Według danych policji w 2012 roku na drogach doszło do 36,5 tys. wypadków; zginęło w nich 3,5 tys. osób, a 45 tys. zostało rannych. Choć liczba zabitych była najniższa od 1989 r., to w przeliczeniu na milion mieszkańców jest wciąż wysoka w porównaniu z innymi krajami europejskimi.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Fatalna pogoda cieszy... policjantów W porównaniu z ubiegłym rokiem statystyki są mniej tragiczne, a liczby zabitych i nietrzeźwych spadły niemal o połowę. | |
Uwaga. Dziesiątki wypadków na drogach Jak poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w całym województwie sypie śnieg, na drogach jest biało. | |
Minister Nowak był pewny swego. Miał rację? Minister podkreślił, że Polska wzorowo wydaje unijne pieniądze, a decyzja Komisji to potwierdza. Teraz faktury wysyłane do UE będą mogły być płynnie uregulowane. |