Około dwóch tysięcy osób wzięło udział w separatystycznym wiecu w Doniecku na wschodzie Ukrainy. Kilka różnych wieców odbyło się w Charkowie na północnym wschodzie kraju.
Demonstranci w Doniecku zebrali się na placu Lenina pod flagami Rosji. Domagali się federalizacji Ukrainy. Przedstawiciele ruchu Rosyjski Blok apelowali o bojkot przedterminowych wyborów prezydenckich, zaplanowanych na 25 maja. Skandowano: _ Chcemy Rosji i Stalina _.
Uczestnicy demonstracji wyrażali też poparcie dla przedstawicieli Berkutu, zatrzymanych przez ukraińskie służby specjalne w związku z podejrzeniem udziału w masowych zabójstwach podczas protestów w Kijowie.
Wiece odbywały się też w Charkowie. Na placu Wolności kilka tysięcy osób wzięło udział w dwóch różnych: prorosyjskim na rzecz zabitych w starciach milicjantów oraz na rzecz przystąpienia do Unii Celnej Białorusi, Rosji i Kazachstanu.
Pod pomnikiem Szewczenki odbyła się natomiast demonstracja i koncert rockowy na rzecz integralności terytorialnej Ukrainy, a także akcja, podczas której można było wziąć udział w zbiorowym układaniu z puzzli mapy Charkowa na tle flagi Ukrainy.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Tysiące ludzi znów na ulicach Ukrainy W kilku miastach Ukrainy odbyły się dzisiaj wiece przeciwko wojnie i za jednością Ukrainy, ale także prorosyjskie demonstracje, na których żądano federalizacji kraju. | |
Manifestacje w Moskwie _ Za Rosję i Ukrainę bez Putina!, Okupacja Krymu - hańbą Rosji! i Ręce precz od Ukrainy - _ głosiły transparenty, pod którymi wystąpili protestujący. W rękach trzymali flagi państwowe Rosji i Ukrainy. | |
Na Krymie: Marzyliśmy o tym całe życie Mieszkańcy Symferopola są przekonani, że działania Putina nie wywołają wojny. |