Były minister rolnictwa Marek Sawicki zaapelował do prokuratury, by jak najszybciej zakończyła śledztwo związane z podejrzeniami, jakoby składał on fałszywe zeznania w śledztwie i procesie dotyczącym dwóch byłych prezesów ARR.
Sawicki zeznawał w piątek jako świadek w procesie tych prezesów, oskarżonych o przekroczenie uprawnień przy zatrudnianiu pracowników. Chodziło o wybór w konkursach dwóch pracowników białostockiego oddziału Agencji Rynku Rolnego.
Zeznania b. ministra były konfrontowane z zeznaniami innego świadka. Pytany był też jednak w związku z rozmową upublicznioną w mediach, między b. prezesem ARR Władysławem Ł. i szefem kółek rolniczych Władysławem Serafinem.
Jak podawały media, Ł. podczas rozmowy z Serafinem miał sugerować, że ówczesny szef resortu rolnictwa Marek Sawicki skłamał podczas składania zeznań jako świadek w postępowaniu dotyczącym nieprawidłowości przy zatrudnianiu i zwalnianiu pracowników ARR.
Sawicki powiedział w sądzie dziennikarzom, że jest zdziwiony, iż wątek tej rozmowy został włączony do procesu, choć jeszcze nie został zbadany przez prokuraturę. _ W mojej ocenie rozmowa towarzyska, w pewnym sensie o charakterze plotkarskim, nabrała swojego życia _ - zaznaczył.
_ Ja ciągle apeluję do prokuratury, żeby jak najszybciej zakończyła proces sprawdzania i żeby w tej sprawie podjęła decyzję, bo przeciąganie tego osobiście mnie szkodzi, oczywiście szkodzi też osobom, które są w tym tekście gdzieś tam omawiane _ - powiedział dziennikarzom b. minister rolnictwa.
Powtórzył, że prokuratura powinna zbadać to jak najszybciej. _ Skoro jest fakt medialny, skoro został podniesiony, skoro ma charakter bulwersujący, to trzeba zbadać, co w tym jest prawdziwe, a co w tym jest nieprawdziwe _ - dodał Sawicki. Zaznaczył, że dotąd nie był przesłuchiwany i jest gotów stawić się na każde wezwanie.
Przypomniał, że gdy składał rezygnację ze stanowiska ministra rolnictwa mówił, że _ o swój udział (w tej sprawie) jest spokojny _. _ Natomiast, jakie są relacje wewnątrz kilkunastu tysięcy ludzi zatrudnionych w resorcie rolnictwa, czy zawsze mają one charakter czysto prawny, gwarancji dać nie mogę. W związku z tym niech wyjaśnią to te organy, które to wyjaśniają _ - dodał polityk.
W piątek przed sądem Sawicki powtórzył, że w żaden sposób nie naciskał na prezesów ARR w sprawie zatrudniania pracownika w oddziale w Białymstoku.
Śledztwo ws. zeznań złożonych przez niego w tym śledztwie i procesie, zostało wszczęte przed miesiącem.
_ Przedmiotem postępowania będzie ocena wiarygodności zeznań złożonych przez ówczesnego ministra rolnictwa i rozwoju wsi, i ma związek z wpływaniem na zatrudnienie osoby w terenowym oddziale Agencji Rynku Rolnego w Białymstoku _ - podała wówczas w komunikacie Prokuratura Okręgowa w Białymstoku.
Zawiadomienie o uzasadnionym popełnieniu przestępstwa złożenia fałszywych zeznań złożyła do niej Delegatura CBA w Białymstoku.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Połączenie ARR z ARiMR. Sprawa na razie nie jest przesądzona Według resortu stanowisko takie podziela Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, która otrzymała projekt koncepcji połączenia agencji. | |
Co piąty Polak jest zwolennikiem nepotyzmu Dlaczego? Bo z rodziną lepiej się pracuje - twierdzą. Nieco bardziej podatni na akceptację przejawów nepotyzmu okazują się mężczyźni niż kobiety. |