Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Były esbek podejrzany o bezprawne zatrzymanie opozycjonistów

0
Podziel się:

Kolejny były funkcjonariusz SB usłyszał zarzuty za bezprawne, prewencyjne
pozbawienie wolności 34 opozycjonistów 3 maja 1986 roku - poinformował w poniedziałek PAP
prokurator Marek Kowalcze z krakowskiego oddział IPN.

Były esbek podejrzany o bezprawne zatrzymanie opozycjonistów
(Reporter)

Kolejny były funkcjonariusz SB usłyszał zarzuty za bezprawne, prewencyjne pozbawienie wolności 34 opozycjonistów 3 maja 1986 roku - poinformował PAP prokurator Marek Kowalcze z krakowskiego oddział IPN.

Zarzuty usłyszał 55-letni Henryk Ż., były funkcjonariusz Wydziału III Służby Bezpieczeństwa Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Krakowie. 3 maja 1986 r. w Krakowie miał się dopuścić zbrodni komunistycznej, będącej jednocześnie zbrodnią przeciwko ludzkości. Wziął udział w bezprawnym pozbawieniu wolności 34 opozycjonistów za głoszone przez nich poglądy polityczne oraz działalność w organizacjach niepodległościowych.

Zatrzymanie na 48 godzin miało na celu uniemożliwienie opozycjonistom wzięcia udziału w mszy św. oraz w manifestacji niepodległościowej zorganizowanej w Krakowie na Wawelu.

Henryk Ż. przyznał się do przedstawionych mu zarzutów i złożył wyjaśnienia opisujące okoliczności zatrzymania.

W lipcu takie same zarzuty usłyszeli dwaj byli funkcjonariusze Wydziału III SB Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Krakowie: 59-letni rencista Marek K. i 57-letni emeryt Jarosław B. Oni nie przyznali się do zarzutów. Mówili, że nie pamiętają tych konkretnych zatrzymań. Marek K. wyjaśniał też, że jedynie wykonywał polecenia przełożonych.

Według IPN działanie ówczesnych funkcjonariuszy było także zbiorowym naruszeniem praw człowieka, w tym prawa do wolności osobistej, i poważnym prześladowaniem z powodu przynależności do określonej grupy politycznej.

Byłym funkcjonariuszom grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

W akcji bezprawnego pozbawienia wolności uczestniczyło co najmniej kilkunastu funkcjonariuszy. Jak poinformował prok. Kowalcze, podczas śledztwa wykonywane będą dalsze czynności zmierzające do ustalenia kolejnych podejrzanych i skierowania aktu oskarżenia.

Czytaj więcej w Money.pl
IPN już dwa latat temu wiedział, co z Wałęsą W piątek Gazeta Wyborcza ujawniła, że w 2010 r. IPN uznał, że słynna książka IPN o domniemanej współpracy Lecha Wałęsy z SB autorstwa Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka nie przynosi nowych faktów.
Oskarżał Wałęsę o współpracę z SB. Przeprasza Były działacz Wolnych Związków Zawodowych, który pomówił Lecha Wałęsa, odwołuje swoje twierdzenia w całości.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)