Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Brunon K. oskarżony o zamach terrorystyczny

0
Podziel się:

Krakowska Prokuratura Apelacyjna postawiła dziś kolejne zarzuty mężczyźnie, który - zdaniem śledczych - miał przygotować zamach na prezydenta, rząd i parlamentarzystów.

Brunon K. oskarżony o zamach terrorystyczny
(PAP/Jacek Bednarczyk)

Teraz grozi mu do 15 lat więzienia.

Brunon K. przebywa w areszcie od listopada. Dziś prokuratura skierowała do sądu wniosek o przedłużenie aresztu o kolejne 3 miesiące.

Śledczy uznali, że dotychczasowy zarzut ma charakter przestępstwa terrorystycznego. Postawili też kolejne - mówi rzecznik krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej, Piotr Kosmaty. Dwa z nich dotyczą nakłaniania do przeprowadzenia zamachu na konstytucyjne organy Rzeczypospolitej.

Śledczy na podstawie analizy korespondencji mailowej Brunona K. ustalili osoby, które przez kilka miesięcy były przez niego nakłaniane do tego, by same przeprowadziły zamach. Kolejne dwa nowe zarzuty to nielegalne posiadanie broni i nielegalny handel bronią.

Brunona K. zatrzymano w listopadzie ubiegłego roku. Według ABW i prokuratury, pracownik krakowskiego Uniwersytetu Rolniczego, zamierzał zdetonować pod Sejmem 4 tony materiałów wybuchowych. Do wybuchu miało dojść podczas posiedzenia z udziałem prezydenta oraz premiera z ministrami.

Czytaj więcej w Money.pl
Szokujące zdjęcia wypłynęły do mediów Bostoński policjant odpowie za udostępnienie prasie zdjęć z zatrzymania Dżochara Carnajewa, sprawcy zamachu na uczestników kwietniowego maratonu.
W trakcie Ramadanu jest więcej zamachów? Co najmniej 38 osób zginęło wczoraj wieczorem w serii skoordynowanych zamachów bombowych i strzelanin w miastach, w których przeważa ludność szyicka.
Proces zamachowca musi być powtórzony Sąd apelacyjny w Bośni i Hercegowinie uchylił karę 18 lat więzienia wymierzoną islamskiemu radykałowi za ostrzelanie w 2011 roku z broni automatycznej ambasady USA w Sarajewie.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)