- _ Sytuacja jest poważna, być może nawet dramatyczna _ - powiedział prezydent Bronisław Komorowski w specjalnym wystąpieniu. Poinformował, że Polska wystąpiła do NATO o zwołanie w trybie pilnym Rady Północnoatlantyckiej.
[Aktualizacja 22:54]
- _ Możemy czuć się zagrożeni potencjalnym użyciem siły zbrojnej na terytorium sąsiedniego państwa _ - podkreślił prezydent uzasadniając decyzję o zwołaniu spotkania NATO na szczeblu ministerialnym. Chodzi o naruszenie artykułu 4 Karty Północnoatlantyckiej. Artykuł 4. mówi, że strony traktatu będą się wspólnie konsultowały, ilekroć zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze stron.
W związku z sytuacją na Ukrainie Rada Północnoatlantycka spotka się w Brukseli niedzielę - napisał wieczorem na Twitterze sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen. Według przedstawiciela NATO Rada Północnoatlantycka zbierze się o godz. 13. Spotkanie funkcjonującej przy głównej kwaterze Sojuszu komisji NATO-Ukraina przewidziane jest na godz. 16.
Wcześniej Ukraina zwróciła się do Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych i Sojuszu Północnoatlantyckiego o rozważenie wszelkich możliwych mechanizmów obrony jej integralności terytorialnej.
_ Właśnie zakończyło się moje spotkanie z partnerami z USA i UE. Przekazaliśmy im odpowiednie apele i listy. Przekazaliśmy również apel do NATO z prośbą o rozpatrzenie zastosowania wszelkich możliwości obrony integralności terytorialnej Ukrainy, obrony ukraińskiego narodu i ochrony wszystkich obiektów jądrowych, które znajdują się na terytorium Ukrainy _ - powiedział minister spraw zagranicznych Andrij Deszczyca.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
"Sojuszu z Kijowem" tematem spotkania NATO Nieoficjalnie dyplomaci z NATO nie potwierdzają, czy ministrowie podczas spotkania w Brukseli będą przygotowywać scenariusze na wypadek ewentualnego wprowadzenia przez Rosję wojsk na terytorium Ukrainy. | |
Warszawa solidarna z Ukrainą. Demonstracja Wśród uczestników zwołanej przez portal społecznościowy manifestacji byli zarówno mieszkający w Polsce Ukraińcy, Polacy, ale też politycy. | |
Paweł Kowal: Dyplomacja wystarczy Eurodeputowany Polski Razem powiedział, że na razie nie ma mowy o używaniu przez sprzymierzeńców Ukrainy arsenału wojskowego. |