Do amerykańskich władz dotarły informacje o użyciu w Syrii toksycznej substancji chemicznej, najpewniej chloru, w kwietniu. Stany Zjednoczone badają doniesienia, że za atakiem stał reżim prezydenta Baszara el-Asada - podał Departament Stanu.
- _ Mamy informacje o użyciu toksycznych chemikaliów przemysłowych w miejscowości Kfar Zeita, w prowincji Hama w środkowej Syrii _ - powiedziała rzeczniczka Departamentu Stanu Jen Psaki. - _ Badamy twierdzenia, jakoby to rząd był odpowiedzialny za atak _ - dodała.
12 kwietnia syryjskie media rządowe i rebelianci poinformowali, że poprzedniego dnia w Kfar Zeita użyto gazu trującego. Strony syryjskiego konfliktu oskarżają się nawzajem o ten atak, w którym wielu ludzi odniosło obrażenia.
Według mającego siedzibę w Wielkiej Brytanii Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka mieszkańcy Kfar Zeita mieli problemy z oddychaniem. Państwowa telewizja syryjska twierdzi, że w Kfar Zeita członkowie powiązanego z Al-Kaidą Frontu Al-Nusra użyli chloru, zabijając dwóch ludzi i powodując obrażenia u ponad 100.
W grudniu 2013 r. misja ekspertów ONZ ustaliła, że pod Damaszkiem 21 sierpnia 2013 roku doszło do użycia gazów bojowych. Zginęło ponad 1400 ludzi. USA i ich sojusznicy winą za tamten atak obciążyli siły reżimu syryjskiego. Damaszek twierdzi, że ataku dokonali rebelianci.
Przed amerykańskim atakiem odwetowym za użycie gazów bojowych uchroniło Syrię zawarcie porozumienia w sprawie likwidacji broni chemicznej.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Al-Kaida wzywa dżihadystów do jedności Przywódca Al-Kaidy Ajman al-Zawahiri zaprzeczył jakoby zmienił ideologię, co zarzuca mu jedno z ugrupowań islamistycznych. | |
Syria. Ponownie użyto broni chemicznej? Agencja Reutera podaje, że do ataku miało dojść na przedmieściu Damaszku zwanym Harasta. | |
Uwolniono dziennikarzy porwanych w Syrii Chodzi o pracującego dla tygodnika Le Point Nicolasa Henina i reportera francusko-niemieckiej telewizji Arte Pierre'a Torresa |