Skrzywdzone przez pedofilów dziecko będzie mogło dochodzić sprawiedliwości nawet po wielu latach od dramatu, który przeżyło. Od skończenia 18 lat ofiara będzie miała na to co najmniej pięć lat.
Dziennik wylicza, że w 2006 roku wykryto ponad półtora tysiaca przypadków molestowania dzieci, a 332 osoby zostały ujęte na rozpowszechnianiu pornografii dziecięcej. Fachowcy nie mają jednak wątpliwości, że rzeczywista skala zjawiska jest znacznie szersza. Często zdarza się tak, że rodziny pokrzywdzonych dzieci starają się ukryć fakt molestowania.
Dziś pedofile liczą na to, że zanim ich ofiara dorośnie na tyle, by opowiedzieć o swoim dramacie, obejmie ich przedawnienie. Ministerstwo Sprawiedliwości zakończyło właśnie pracę nad nowymi zapisami kodeksu karnego, oznaczającymi wydłużenie czasu ścigania pedofilów. Był to wymóg Unii Europejskiej, projekt w najbliższych dniach otrzyma rząd.
Zmian jest więcej. Nasze prawo karze w tej chwili rozpowszechnianie jedynie zdjęć z pornografią dziecięcą. Twórcy, często niezwykle realistycznych rysunków z dziecięcą pornografią, pozostają bezkarni. Po zmianie przepisów osoby rozpowszechniające tego typu ilustracje także trafią do więzienia.
Ze zmian zadowoleni są ludzie walczący z pedofilią. - Bardzo często molestowane dzieci uświadamiają sobie krzywdę po wielu latach - mówi "Polsce" Katarzyna Fenik z Fundacji "Dzieci Niczyje".