Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Anna Frankowska
|

Bat na kierowców za 245 mln złotych

0
Podziel się:

Dziś Komisja Infrastruktury zajęła się projektem, który zakłada stworzenie sieci 700 fotoradarów.

Bat na kierowców za 245 mln złotych
(PAP/Jerzy Paszkowski)

Prawie 245 milionów złotych ma kosztować sieć 700 fotoradarów, które pojawią się na polskich drogach. Kierowca dostanie mandat już po kilku godzinach od przekroczenia prędkości.

Sieć 700 fotoradarów oplecie drogi w ciągu dwóch lat. Do 2015 ich liczba ma wzrosnąć aż do tysiąca. To założenia poselskiego projektu, który chce do życia powołać tzw. Automatyczne Centrum Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Dzięki niemu, zdaniem pomysłodawców, kierowcy mają zwolnić, a liczba śmiertelenych wypadków zmaleć. Na razie jednak projekt wrócił do prac w komisjach. Poseł Jan Tomaka (PO) podkreśla, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem_ w lutym powinno się odbyć drugie czytanie projektu _. Pomysł, choć jeszcze nie zatwierdzony przez większość sejmową, zdążył już wzbudzić sporo kontrowersji i dyskusji.

Radary będą robiły fotografie z zapisem prędkości z przodu i z tyłu. Sieć fotoradarów oraz nieuchronność kary ma przełożyć się na zmniejszenie liczby ofiar wypadków drogowych.

Zdjęcie pirata drogowego i auta zostanie przesłane do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Tam komputer, dzięki podłączeniu do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, błyskawicznie zidentyfikuje właściciela pojazdu. Mandat zostanie natychmiast wysłany. Cała procedura ma trwać kilka godzin, a nie tak jak dziś, nawet kilkanaście dni.

| Połowa pieniędzy z kar nałożonych na drogach krajowych i wojewódzkich zostanie przeznaczona na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego, m.in. na budowę kładek, dodatkowego oznaczenia itd. Kary z dróg gminnych i powiatowych aż w 95 proc. trafią do samorządów, a one co najmniej 50 proc. będą musiały przeznaczyć na bezpieczeństwo na drogach. |
| --- |

_ - W Polsce obecnie słabe jest poczucie nieuchronności kary. Tylko 30 procent polskich kierowców ma taką świadomość. Na zachodzie jest na odwrót _ - tłumaczy poseł Jan Tomaka. _ Jak pokazują statystyki większość śmiertelnych wypadków ma miejsce na prostej drodze, kiedy kierowcy niekrępowani cisną pedał gazu. _

źródło KGP

_ - W innych krajach system sieci fotoradarów się sprawdził. Przykładowo we Francji po roku od powstania sieci liczba wypadków śmiertelnych spadła o 30 procent _ - argumentuje poseł.

źródło KGP

Obecnie policja posiada 127 fotoradarów. Są one instalowane na masztach i słupach, których jest około 600. Najwięcej fotoradarów jest na Mazowszu, w Wielkopolsce i na Śląsku. W pierwszym okresie ich liczba ma wzrosnąć do ok. 300 (w systemie znajdą się zarówno te policyjne, jak i gminne). Do 2015-2018 planuje się by na polskich drogach było ich około 1000.

Wszystkie fotoradary, również te należące do gminy, znajdą się w jednej sieci. Na początku zarządzać nimi będzie Inspekcja Transportu Drogowego. Po dwóch latach, powstanie Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Pracownicy centrum będą prowadzić postępowania administracyjne i egzekucyjne oraz obsługiwać urządzenia rejestrujące.

Przed każdym fotoradarem ma znaleźć się ostrzeżenie. Rezygnuje się także z punktów karnych dla kierowców złapanych na fotoradary. Mandaty wystawione przez policję zastąpią w tym przypadku kary administracyjne. Od nich będzie się można odwołać w trybie postępowania administracyjnego. Jeżeli właściciel auta nie prowadził wówczas samochodu, będzie musiał wskazać, kto był kierowcą. Jeśli tego nie zrobi sam będzie musiał zapłacić.

|

| *Raport: Polacy dostali mandaty za 550 mln złotych * W 2007 r. ze względu na niską ściągalność mandatów do budżetu nie wpłynęło ponad 203 mln złotych. zobacz raport Money.pl |

Skuteczniejsze ma być też ściganie drogowych piratów z zagranicy. W przypadku uchylania się trafią oni do bazy danych, a ich auto w razie kontroli przez policję, Inspekcję Transportu Drogowego lub celników zostanie zatrzymane do momentu spłaty długu - tak zakłada projekt ustawy zwanej radarową.

Za przekroczenie prędkości na obszarze zabudowanym o więcej niż 50 km/h kierowca zapłaci 1 tys. zł, o 30 km/h - 600 zł. Zbyt szybka jazda poza obszarem zabudowanym: powyżej 50 km/h to kara w wysokości 900 zł, a o 30 km/h - 500 zł.

| Postępowanie zostanie umorzone w przypadku przedawnienia, kradzieży auta lub braku możliwości ustalenia właściciela pojazdu - czytamy w uzasadnieniu projektu. |
| --- |

Poselski projekt jeszcze przed uchwaleniem budził sprzeciw kierowców. Jednak zdaniem jego twórców ustawy to dobry pomysł na to by poprawić bezpieczeństwo na drodze, choć _ stawianie kolejnych fotoradarów musi iść w parze z poprawą stanu dróg i budową __ dróg ekspresowych i autostrad _ - przyznaje poseł Zbigniew Rynasiewcz (PO). Podkreśla on jednocześnie, że _ nadmierna prędkość jest przyczyną co trzeciego wypadku. _

Pomysł na sieć fotoradarów nie jest nowy. Tego typu systemy wprowadziły Francja, Włochy, Wielka Brytania, Holandia oraz Niemcy. We Francji po czterech latach funkcjonowania systemu odnotowano spadek ofiar śmiertelnych wypadków niemal o połowę.

| W Wielkiej Brytanii jest fotoradarów jest ok. 4 tys., w Niemczech 3 tys., we Francji ok. 1,5 tys. |
| --- |

Fotoradary za 57 milionów euro

Koszt inwestycji został wstępnie oszacowany na 57 milionów euro, czyli około 245 mln złotych. Poseł Rynasiewicz podkreśla jednak, że większość środków można pozyskać z UE. _ - W kolejnych latach system sam będzie zarabiał na swoje utrzymianie _ - tłumaczy poseł Jan Tomaka.

Koszt stworzenia automatycznego centrum sieci fotoradarów w Polsce to nie tylko zakup urządzeń, komputerów itd., ale także konieczność zatrudnienia około 260 pracowników. Docelowo obsługa i stworzenie sytemu wymagać będzie zatrudnienia informatyków, teleinformatyków, programistów.

| WYDATKI: Koszt budowy infrastruktury technicznej (informatycznej i teleinformatycznej) systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym wyniesie w roku budżetowym w 2008 - 82 mln 591 tys. złotych łącznie z wynagrodzeniami w 2009 - 85 mln 969 tys. złotych łącznie z wynagrodzeniami. W 2008 roku zatrudnionych ma być poczatkowo 33 pracowników. W 2009 r. obsługa kompletnego systemu nadzoru nad ruchem drogowym wymagać będzie zatrudnienia w Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego łącznie 260 pracowników, w tym specjalistów informatyków, teleinformatyków, programistów, oraz operatorów systemu. Powyższe oznacza wzrost wydatków budżetowych w 2009 r. o około 21 mln 840 tys. złotych na wynagrodzenia dodatkowych pracowników Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego - czytamy w uzasadnieniu projektu.* * |
| --- |

ZOBACZ TAKŻE:

##

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)