33 osoby zginęło, a ponad 130 zostało rannych wczoraj w ataku grupy nożowników na stacji kolejowej w mieście Kunming w prowincji Yunnan, w południowo zachodnich Chinach - poinformowała w niedzielę Xinhua. Władze oskarżają _ ujgurskich separatystów _.
Prezydent Chin Xi Jinping wezwał dzisiaj siły porządkowe do podjęcia natychmiastowego śledztwa i znalezienia winnych _ ataku terrorystycznego _. Zaapelował też do władz, by _ ukarały terrorystów zgodnie prawem _ - podała Xinhua, dodając, że policjanci zastrzelili pięciu napastników i nadal poszukują pozostałych.
Według agencji to najkrwawszy atak w ostatnich latach. Co najmniej 60 osób zostało hospitalizowanych. Odpowiedzialnością za jego przeprowadzenie lokalne władze obciążyły w niedzielę separatystów z Sinkiangu (Xinjiangu).
W prowincji Sinkiang regularnie dochodzi do konfliktów między stanowiącymi większość w tym regionie Ujgurami (islamska mniejszość etniczna) a ludnością napływową należącą do chińskiej grupy etnicznej Han.
Według świadków co najmniej dziesięciu mężczyzn, ubranych na czarno wtargnęło na stację w sobotę wieczorem i zaczęło atakować nożami przypadkowych ludzi.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Pociągi już jeżdżą. Kto jest nożownikiem? Na moście Gdańskim przed południem trwała policyjna akcja. | |
Oto co grozi nożownikom z Krakowa Dawidowi M. grozi 25 lat więzienia, a Tomaszowi O. 15 lat. Obaj byli już karani. W czasie ataku na studentów byli pod wpływem alkoholu. | |
Nożownik zaatakował pasażerów autobusu Domniemany sprawca to pochodzący z Sudanu Południowego mieszkaniec okręgu Sogn og Fjordane. |