Ponad 40 rannych policjantów i kilka zniszczonych radiowozów - to efekt zamieszek, do których doszło wczoraj w Kolonii na zachodzie Niemiec. Z policją starli się pseudokibice, którzy wcześniej zorganizowali demonstrację przeciwko radykalnym islamistom.
W demonstracji wzięło udział około 4 tysięcy stadionowych chuliganów, wielu kojarzonych ze środowiskiem skrajnej prawicy. Niektórzy wznosili okrzyki „cudzoziemcy won”. Demonstracja wymknęła się spod kontroli.
Doszło do brutalnych starć z policją. Funkcjonariusze musieli użyć gazu i armatek wodnych.
Do demonstracji wezwała grupa o nazwie „Chuligani przeciwko salafitom”. Salafici to radykalni islamiści, których liczba w Niemczech gwałtownie rośnie.
Są oni oskarżani o wspieranie dżihadystów z Państwa Islamskiego. Wielu niemieckich salafitów wyjeżdża do Syrii i Iraku, aby wspierać ich w walce.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Są w stanie strącić samolot. Niemcy ostrzegają Dżihadyści z Państwa Islamskiego mogą mieć broń pozwalającą strącić samolot pasażerski. | |
Demonstracja chuliganów przeciw islamistom Pod silną ochroną policji 2,5 tysiąca, określających się jako chuligani, niemieckich kibiców piłkarskich demonstrowało po południu w Kolonii. | |
Berlin zły na biznes sprzyjający Rosji Z największą krytyką spotkało się też niedawne spotkanie wiodących koncernów z premierem Dmitrijem Miedwiediewem. | |
Merkel ostro zaatakowała Camerona Kanclerz Niemiec jest przeciwna planom premiera Wielkiej Brytanii, które dyskryminują imigrantów z biedniejszych krajów Unii. |