Egipski sąd skazał 43 działaczy organizacji pozarządowych, w tym 16 Amerykanów, na kary od roku do pięciu lat więzienia za udział w nielegalnej działalności w Egipcie. Szef amerykańskiej dyplomacji John Kerry w mocnych słowach skrytykował ten wyrok._ _
_ Ta decyzja jest sprzeczna z uniwersalnym prawem do tworzenia stowarzyszeń _ - powiedział amerykański sekretarz stanu.
_ USA są głęboko zaniepokojone wyrokami skazującymi _ - dodał Kerry i oskarżył Kair o zorganizowanie _ procesu motywowanego politycznie _ przeciw aktywistom organizacji pozarządowych.
Skrytykował też egipski sąd za _ zamknięcie biur NGOs i zajęcie ich dóbr, co jest sprzeczne ze zobowiązaniem egipskiego rządu do wspierania społeczeństwa obywatelskiego _.
Piętnastu Amerykanów zostało skazanych na kary pięciu lat więzienia zaocznie, ponieważ wcześniej wyjechali oni z Egiptu. Jedyny Amerykanin, który stanął przed sądem, Robert Becker, otrzymał wyrok dwóch lat więzienia.
Ponadto sąd skazał zaocznie na kary pięciu lat więzienia 11 osób, obywateli: Norwegii, Serbii, Niemiec i krajów arabskich.
Wyrok dwóch lat więzienia oprócz Beckera otrzymały cztery osoby. Według agencji Reutera jest wśród nich obywatelka Niemiec, która pracowała w kairskim biurze niemieckiej Fundacji im. Konrada Adenauera.
Agencja AFP zauważa, że Becker nie zdecydował się na opuszczenie Egiptu wraz z innymi Amerykanami ze względu na solidarność z oskarżonymi w procesie Egipcjanami.
Zarzuty wobec wszystkich tych oskarżonych mówiły o prowadzeniu nielegalnych organizacji i otrzymywaniu nielegalnie funduszy z zagranicy.
Natomiast 11 obywateli Egiptu, którym postawiono lżejsze zarzuty, otrzymało wyroki jednego roku więzienia w zawieszeniu.
We wtorkowym wyroku sędzia nakazał również zamknięcie w Egipcie biur: Międzynarodowego Instytutu Republikańskiego (IRI), Narodowego Instytutu Demokratycznego (NDI) i Freedom House. Centrale tych organizacji, które jako swą misję określają wspieranie demokracji, znajdują się w USA. IRI i NDI są luźno związane z amerykańskimi partiami: Republikańską oraz Demokratyczną.
Proces działaczy NGOs trwał od początku 2012 roku. Rozpoczął się po przeszukaniach kairskich biur organizacji amerykańskich i biura fundacji Adenauera. Sprawa wywołała ostre napięcia między USA a rządzącymi wówczas w Egipcie przejściowymi władzami wojskowymi.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
"Atak na Amerykanów był zaplanowany". To Al Kaida? Trwa wyjaśnianie okoliczności ataku na ambasadę w Libii. Do zamieszek doszło też w Kairze. | |
Działacze pozarządowi trafili do więzień Egipski sąd nakazał zamknięcie i zajęcie mienia trzech amerykańskich organizacji. | |
20 skazanych za atak na ambasadę USA Tunezyjski sąd orzekł dla nich wyroki dwóch lat więzienia w zawieszaniu. Chodzi o ubiegłoroczny atak na placówkę w Tunisie. |